Jak wielki jest wpływ platform antywibracyjnych na jakość systemu audio?
Na podstawie zachowania platform Audio Stability
oraz platform prostszych- z płyt drewnianych i granitowych.

Mijają trzy dekady doświadczeń związanych z używaniem przeróżnych mebli (we wcześniejszym etapie) i platform, na których rozmieszczałem sprzęt audio. Początkowo nie zwracałem (jak wielu) uwagi na to, że mają wpływ na dźwięk systemu audio. Przypadek spowodował, że położenie sprzętu na granitowych półkach, które były częścią ciężkiego metalowego, trójnogiego i trzypiętrowego stojaka, okazało się znamienne. Ta konstrukcja wypełniona była piaskiem nasączonym olejem (tak się tłumiło drgania w standach we wczesnych czasach audiofilskich, czyli na przełomie wieków- XX i XXI). Przypomnę- „kto to audiofil? To taki ktoś, który nigdy nie jest zadowolony z dźwięku” i żeby być w zgodzie z tą definicją zamierzałem sprawdzić co się wydarzy gdy stojak przestanie być specyficznym rozpraszaczem fal dźwiękowych, bo ten stał pomiędzy zestawami głośnikowymi. Jak zamierzałem tak zrobiłem… Rozmontowałem stand- konstrukcję wyniosłem, a półki granitowe położyłem pomiędzy głośnikami (NHT 1.5), a na nich odtwarzacz CD (mam go do dziś) i wzmacniacz (wtedy to był Fase, na ośmiu lampach 6L6). Włączenie zestawu spowodowało mocne zdziwienie…

Powyższe mogło by być zupełnie dobrze (tak mi się wydaje) przypadkowym wstępem dla rozważań o wpływie wibracji na dźwięk odtwarzany z płyt (bądź plików), ale nie jest- bo proszę zauważyć, że nie dość, że warunki izolacji od wibracji się rzeczywiście zmieniły to i akustyczne również. Moje zdziwienie „innym graniem” przemieniło się w zadumę- co ma większy wpływ na te zmiany jakich właśnie doświadczam? Zapewne jedno i drugie zjawisko miało wpływ, a jeśli tak to już naprawdę niewiele drogi mi zostało do wniosku- na dźwięk systemu ma wpływ znaczący więcej czynników, wtedy jeszcze przeze mnie nie rozeznanych zbyt dokładnie, ale nie o tym przecież artykuł… Pominę wpływ akustyki, choć oczywiście doceniam jej wpływ, bowiem wtedy skupiłem się na jednym- skoro płyty granitowe zdjęte z metalowej konstrukcji inaczej wpływają na odtwarzacz i wzmacniacz (lub inne warunki akustyczne) to dla pewności pod te platformy podstawiłem kolce (zresztą zgodnie z sugestiami ówczesnej prasy audiofilskiej).

Brzmienie systemu się zmieniło bardzo, co tylko mnie utwierdziło w przekonaniu (dziś wiem, że po części fałszywym), że to nie warunki akustyczne obraz muzyczny zmieniały lecz te związane z wibracjami. Skoro wstawione kolce barwiły dźwięk to spróbowałem odprzęgnięcia granitów od podłoża kostkami sorbothane’owymi.

Czy dźwięk się zmienił? No oczywiście! Już te pierwsze próby wskazywały, że można wpływać na to co usłyszy słuchacz z materiału zapisanego na płycie CD (w moim przypadku). Oba układy- ten na kolcach i na miękkim materiale, miały tyle plusów co i minusów- pewne płyty brzmiały korzystniej w jednym układzie, a inne w drugim, jednocześnie bardzo wiele płyt było źle odbieranych przeze mnie (nie były źle nagrane, lecz źle brzmiały). Wcześniej- gdy sprzęt posadowiony był na standzie, było jeszcze gorzej, więc nie miałem już chęci powrotu do stanu sprzed rozebrania stojaka. Nie chcę wymieniać wszystkich konstrukcji i materiałów jakie podkładałem pod platformy granitowe, bo efekty były podobne- jakieś aspekty muzyczne się poprawiały, a inne pogarszały. Wreszcie przy okazji którejś z kolejnych prób przez moment pod platformami nie było niczego co by oddzielało ją od podłoża (beton + gruba wykładzina podłogowa)… Przypadek zrządził, że do dziś dwie platformy granitowe swobodnie leżą na podłodze (jak na fotografiach niżej)

Dlaczego taki układ wybrałem?
Bo w stosunku do podparcia elementami twardymi, miękkimi czy mieszanymi, uzyskałem brzmienie naturalne, wyrównane, z lepiej wypełnioną średnicą pasma częstotliwości i z wybrzmieniem odpowiednim do udanej prezentacji muzyki fortepianowej. Taka ekspozycja miała być wstępem (niezmienianym) do dalszych kroków zmierzających do szukania efektu synergii pomiędzy innymi elementami systemu audio. Tak założyłem, bo bałem się zagubienia w gąszczu zmiennych podczas poszukiwania „lepszego dźwięku”, co w dalszej części artykułu spróbuję wyeksplikować. Od tego czasu- to już prawie dwie dekady minęły, oprócz odtwarzacza i interkonektu zmieniłem w systemie wszystko, włączając w ten układ adaptację akustyczną. Owszem- czyniłem próby (raczej z czystej ciekawości niż potrzeby) zamiany na platformy z innych materiałów, choćby tę opisaną w artykule: „akcesoria antywibracyjne (3)”, ale wszystkie kończyły się niepowodzeniem w tym sensie, że nie wywoływało chęci zamiany tego elementu systemu audio na inny, choć muszę się przyznać, że nie tak znowu dawno temu, bo parę dni wstecz, dzięki firmie Audio Stability miałem możliwość skonfrontowania moich ulubionych „kamieni” z bardzo profesjonalnie przygotowanymi platformami dwojakiego rodzaju, a te wywołały zgoła inne doznania. Producent tak je opisuje [1]:

    1. Platforma „SPIDER” [2] to wielomateriałowa platforma o konstrukcji warstwowej z płytą górną z piaskowca jako elementem pochłaniający drgania z dodatkowo zabudowanym układem łożysk antywibracyjnych. Zastosowany komplet 4 elementów antywibracyjnych pozwala na swobodę przesuwu w płaszczyźnie poziomej platformy oraz swobodne obroty na każdym z łożysk. Samo pojedyncze łożysko to rozbudowana wersja rozwiązania stosowanego w stopkach antywibracyjnych the ONE, jednak w nieco odmiennej, bardziej złożonej formie. Komplet czterech wykonanych ze stali nierdzewnej łożysk osadzony jest w płycie górnej z piaskowca oraz w podstawie (płycie dolnej) wykonanej ze stali konstrukcyjnej. Jako element przenoszący oddziaływania pomiędzy górną płytą platformy, a jej podstawą zastosowano ceramiczne elementy kulowe o wysokiej dokładności osadzone w czaszach tworzywowych. Podstawa platformy wsparta jest na masywnych stopkach ze stali nierdzewnej z wewnętrznym mosiężnym rdzeniem z możliwością mikroregulacji, co daje nam możliwość bardzo dokładnego wypoziomowania całej platformy. Przeniesienie obciążeń z platformy na podłoże odbywa się jeszcze dodatkowo za pośrednictwem podkładek talerzykowych pod stopkami dostosowanych do geometrii rdzeni nóżek. W eliminacji drgań biorą udział wszystkie elementy platformy. Producent w zależności od upodobań użytkownika deklaruje możliwość wykonania podstawy platformy z różnych materiałów (stal, stal nierdzewna, aluminium) w zestawieniu z różnego rodzaju elementami płytowymi (materiałem bazowym jest tutaj piaskowiec, ale możliwe jest wykonanie płyty górnej z granitu, sklejki, drewna lub MDFu). Wykończenie kolorystyczne płyt dolnych można zamówić wg własnych upodobań z palety kolorystycznej RAL. 

     

  1. Platforma „MONO”, to konstrukcja na bazie płyty górnej z klejonego i lakierowanego MDFu oraz stalowej płyty dolnej, pomiędzy którymi zabudowany jest układ czterech łożysk antywibracyjnych. Zastosowane rozwiązanie techniczne w zakresie antywibracji jest identyczne jak w platformie SPIDER, zachowano swobodę przemieszczeń w płaszczyźnie poziomej platformy wraz z pełną swobodą przemieszczeń kątowych. Elementem odróżniającym od siebie obie platformy, poza użytym materiałem płyty górnej jest jej kształt i forma geometryczna oraz sposób kontaktu z podłożem. Platforma MONO to minimalistyczny w formie prostopadłościan o zewnętrznych wymiarach 45x43x7cm, w którym cała konstrukcja odpowiedzialna za redukcję drgań i przenoszenie oddziaływań ukryta jest w jej wnętrzu, poza dociekliwym okiem użytkownika. Dzięki takiemu podejściu otrzymaliśmy monumentalny, estetyczny i prosty w formie komponent, który znajdując się pod dowolnym elementem naszego systemu audio nie będzie dominował nad jego wzornictwem, ale stanowi piękny cokół na którym będziemy mogli godnie wyeksponować nasz element toru akustycznego z dodatkową korzyścią w postaci skutecznej redukcji drgań jego samego. Nóżki platformy wykonane są z jednolitego materiału i pozwalają również na dostosowanie do podłoża i wypoziomowanie całej platformy, jednak bez użycia mosiężnych rdzeni z mikro regulacją. Poziomowanie odbywa się na zasadzie wykręcenia i wkręcania gwintu samej stopki (analogicznie jak w kolcach). Pod stopkami zastosowano oczywiście estetycznie wykonane i dostosowane do krzywizny nóżek talerzyki. W zależności od upodobań istnieje możliwość spersonalizowania platform w pełnym zakresie, wymiarów geometrycznych, kolorystyki (pełna kolorystyka z palety RAL) oraz sposobu wykończenia powierzchni (połysk, półmat lub mat) oraz użytego materiału okładziny zewnętrznej, tj. wykonania powierzchni zewnętrznej w formie fornirowanej. Customizacji możemy dokonać również poprzez zastosowanie innych elementów np. kolców zamiast nóżek lub nawet innego doboru samych elementów łożysk, np. stosując kulki z węglika wolframu lub innych materiałów.

Dla doświadczeń kładłem na każdej z wymienionych platform wzmacniacz. Obie platformy gdy ich użyłem szokowały… Otóż odniosłem wrażenie, że zamiana podłoża pod wzmacniaczem (czy innym urządzeniem audio) daje tak silną reorientację aspektów brzmieniowych podczas słuchania zarejestrowanych nagrań, że trudno mi porównać z jakąkolwiek inną modyfikacją sprzętową. Obie platformy, dzięki różnej konstrukcji mogą (jak sądzę) być adresowane do odbiorców o różnych preferencjach natury muzycznej. Spróbuję je opisać, porównując je z platformami do jakich przywykłem- z siedmiocentymetrowej grubości granitu, choć zdaję sobie sprawę, że ich wpływ będzie różny, choćby z uwagi na to, że i platformy będą przecież posadowione na różnym podłożu- betonie, deskach, panelach czy wykładzinach dywanowych.

W przypadku platformy opisanej w punkcie 1. dźwięk staje się delikatniejszy ze złagodzonym rejestrem górnym. Dźwięk jaki usłyszałem nazwałbym- eterycznym. Scena dźwiękowa jest oddalona poza bazę głośników (wielu audiofilów taką prezentację sobie bardzo chwali), przy czym nie została utracona głębia. Tę platformę powinni sprawdzić melomani, którzy rozkoszując się subtelnością przekazu chcą przy muzyce wypoczywać. Platforma z płyt MDF mnie zdziwiła (vide punkt 2.), bowiem nie miała charakteru przypisywanego podłożom drewnianym czy z pokrewnych materiałów.  Tym razem górny rejestr wykazywał większą dźwięczność, choć nadal subtelniejszą niż w przypadku platformy granitowej. Scena, podobnie jak w przypadku platformy z piaskowca (tak skrótową ją nazwę), była oddalona od słuchacza, ale rozmiarami nie odbiegała od dobrych wzorców.

 

Opis poziomu jaki prezentują obie platformy może wydawać się skrótowy, ale nie jest moim zamiarem recenzowanie tych pięknych produktów Audio Stability, lecz zwrócenie uwagi na to, że:

  • Nikt, kto poważnie myśli o usprawnianiu systemu audio, nie powinien brać za pewnik utrwalane w środowisku audiofilskim stereotypy w rodzaju- granit jest zbyt dźwięcznie brzmiącym materiałem, platformy z materiałów drewnopochodnych bądź drewnianych są neutralne barwowo… Powinno się jednak pamiętać, że granit granitowi nierówny (a tym samym mają różny rezonans własny), dokładnie tak samo jak drewna z różnych drzew.
  • Sprzęt antywibracyjny- stopy bądź platformy, nie są zawieszone w próżni, lecz są tylko jednym z elementów układu: podłoże – element antywibracyjny – sprzęt, a to oznacza, że inaczej się zachowa w różnych systemach audio i w różnych pomieszczeniach, choć możliwe jest i to, że zachowa coś charakterystycznego ze swojej sygnatury dźwiękowej jaka zostanie im przypisana przez producenta.

 

Wniosek nieściśle związany z opisanymi próbami:

Podczas sprawdzania jak zachowują się platformy antywibracyjne w systemie niżej opisanym (ale i w dwóch innych) łatwo było o refleksję taką, że jeśli ktoś popełni błąd podczas dobierania tak istotnych elementów jakimi są akcesoria antywibracyjne, to łatwo może zniweczyć całą włożoną do tej pory pracę przy konfigurowaniu systemu audio. Żeby lepiej zobrazować taką fikcyjną (ale możliwą) sytuację wystarczy prześledzić co mogłoby się roić w audiofilskiej wyobraźni po ustawieniu dobrego sprzętu na źle skonstruowanej platformie. Z uwagi na to, że elementy antywibracyjne mają tak ogromny wpływ na dźwięk zestawu audio, niejeden niedoświadczony audiofil mógłby podejrzewać odtwarzacz czy wzmacniacz, kabel lub głośniki o ich najgorszy wpływ, a nie ten element, który rzeczywiście jest winien klęski całości. Dlaczego? Bo… Znowu należałoby przypomnieć o stereotypie: „istotne są podstawowe sprzęty- odtwarzacze, wzmacniacze i głośniki, a inne elementy- te bierne- to tylko w niewielkim stopniu uczestniczą w procesie odtwarzania muzyki”…

 


Sprzęt, przy pomocy którego rozpoznano wpływ platform:

  • Listwa zasilająca- Verictum Cogitari
  • Kabel zasilający Verictum Arbiter
  • Odtwarzacz CD Pioneer PD-S06 (zmodyfikowany)
  • Kabel zasilający Verictum Demiurg (na wtykach Furutech FI- 28/38G)
  • Ineterkonekt Ixos 100.X03 Studio
  • Wzmacniacz zintegrowany Leben CS 300XS
  • Kabel zasilający Verictum Cogitar (na wtykach Furutech FI 25G/35G)
  • Zespoły głośnikowe Klipsch Heresy II
  • Kable głośnikowe Neotech NES 1002 z wtykami Furutech FT-211G/R
  • Słuchawki Sennheiser HD 600 (modyfikowane)
  • Akcesoria Verictum– X Bulk Silver, X Bulk Gold, X Block, X-Fuse
  • Pomieszczenie z adaptacją akustyczną
  • Platformy granitowe i z drewna jatoba

 


 

[1] Opisy techniczne obu platform: SPIDER i MONO, zechciał zamieścić Pan Grzegorz Łaba- konstruktor i właściciel firmy Audio Stability. Bardzo za nie dziękuję.

[2] Platforma Spider została wyróżniona nagrodą RED Fingerprint! przez magazyn