Fortepian, jego historia i producenci
(część 4)
Tendencja do wykonywania muzyki poprzednich epok wymaga uzycia historycznych instrumentów bądź ich kopii. Najczęściej wybieranymi przez pianistów instrumentami w zależności od repertuaru są: Pleyel i Erard, Broadwood, Walter i Graf. Bywa, że powstają świetne nagrania z użyciem instrumentów mniej znanych producentów.
Dlaczego coraz chętniej są wybierane są instrumenty z epoki? To świetnie tłumaczy artykuł- :
[…] W roku 1948 Raul Koczalski koncertował na zabytkowym fortepianie Pleyela z roku 1847 (niegdyś własność Jane Stirling, u której grał na nim Chopin podczas pobytu w Szkocji, obecnie w zbiorach Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego) w warszawskim Belwederze. Z kolei Zbigniew Drzewiecki nagrał w roku 1961 płytę na ostatnim fortepianie należącym do Chopina (firmy Pleyel z roku 1848, obecnie w Muzeum Chopina w Warszawie). Niestety oba instrumenty nie były wówczas odpowiednio odrestaurowane, na skutek czego straciły nieco ze swego oryginalnego brzmienia, choć wirtuozeria pianistów nadal oszałamia. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina niemal od początku istnienia (czyli od 2001 roku) mierzył się z nienową już w Polsce ideą odtworzenia muzyki swego patrona zgodnie z praktyką wykonawczą epoki (ang. historically informed performance lub historically informed performance practice). Celem było odtworzenie brzmienia i praktyki wykonawczej najbliższej oryginałowi z czasów Chopina dzięki wykorzystaniu instrumentów zabytkowych z tego okresu lub ich kopii. […] W efekcie powstała niewielka kolekcja fortepianów historycznych (obok kilku eksponowanych wcześniej w zbiorach Muzeum Chopina i Żelazowej Woli) wzbogacona o parę kopii takich instrumentów, służąca do koncertów i nagrań z serii „The Real Chopin” („Chopin rzeczywisty”, „Chopin prawdziwy”). Wkrótce owocem owych działań było coraz większe uznanie w odbiorze melomanów i chopinologów, a same instrumenty znalazły swoich wielbicieli i użytkowników pośród licznego grona pianistów, w tym wykonawców o randze światowej. Zarówno nagrania fonograficzne, jak i festiwal „Chopin i jego Europa”, na którym koncerty na instrumentach historycznych stały się integralną częścią wykonywanego repertuaru, doprowadziły do kolejnych etapów chopinowskiego „szaleństwa” na fortepianach historycznych. Były nimi po pierwsze – odtworzenie instrumentu domowego Chopina (kopia fortepianu Fryderyka Buchholtza z ok. 1825-1826 roku), po drugie – Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych. Warto przedstawić kolekcję instrumentów NIFC przygotowaną do dyspozycji konkurujących pianistek i pianistów, uzupełnioną o instrumenty na tę okazję wypożyczone z prywatnych kolekcji (Chrisa Maene z Belgii, Edwina Beunka z Holandii i Andrzeja Włodarczyka z Polski). Łącznie do dyspozycji uczestników Konkursu oddano osiemnaście instrumentów (w tym osiem z kolekcji NIFC), reprezentujących fortepiany z okresu od około 1819 do około 1858 roku. Oprócz licznych instrumentów Erarda i Pleyela, na których Chopin grywał z upodobaniem we Francji, są też fortepiany Conrada Grafa z Wiednia (kopia), Fryderyka Buchholtza z Warszawy (kopia), a także czołowego producenta angielskiego Broadwooda. Od razu trzeba zaznaczyć, że wszystkie te firmy Chopin znał stosunkowo dobrze jeszcze przed wyjazdem na stałe z Polski. Fortepiany Grafa były popularne na ówczesnym polskim rynku muzycznym (Chopin koncertował na takim instrumencie w 1829 roku podczas pobytu w Wiedniu), natomiast fortepian Pleyela kompozytor spotkał w jednym z dworów podczas wakacji u swego przyjaciela Tytusa Wojciechowskiego. Z pewnością znał też fortepiany Erarda, na przykład te, które jego nauczyciel Józef Elsner zakupił w Paryżu w latach 1805-1806 – jeden dla księżnej Sapieżyny, a drugi z zamiarem sprzedaży (nieudanym, instrument ostatecznie spłonął wraz z dworkiem „Elsnerowem” w 1830 roku). Fortepian zakupiony w firmie Broadwooda zaprezentowała zaś na koncertach warszawskich w 1827 roku Maria Szymanowska.
Mechanika i strój
To wszystko dowodzi orientacji Chopina w świecie „narzędzi muzycznych” i zazwyczaj świadomego wyboru na czym grać w zależności od dostępnych typów fortepianów oraz kondycji psychicznej i fizycznej. Przygotowany zestaw instrumentów jest reprezentatywny dla tego, na czym można było grać w pierwszej połowie XIX wieku. Przede wszystkim należy pamiętać o różnicach między stosowanymi ówcześnie mechanikami fortepianowymi (mechanizm zamieniający naciśnięcie klawisza w uderzenie młoteczka w strunę). Dwa podstawowe typy to mechanika wiedeńska i angielska. W wiedeńskiej młotek był połączony poprzez specjalne ruchome zawieszenie (tak zwane widełki) bezpośrednio z klawiszem. W angielskiej młotek miał zawieszenie niezależne i był podrzucany w stronę struny przez uderzenie specjalnego występu (zwanego bijnikiem lub popychaczem) na dźwigni klawiszowej. Już z samej konstrukcji wynika bliższy kontakt palca grającego z uderzającym w strunę młotkiem w mechanice wiedeńskiej, podczas gdy w angielskiej ów kontakt jest mniej bezpośredni, ponieważ młotek wyrzucony w stronę struny nie jest już połączony z dźwignią klawiszową i w efekcie z naciskającym ją palcem. Z kolei mechaniki angielskie owego czasu dzieliły się na mechaniki o pojedynczym i podwójnym działaniu. Te ostatnie miały dźwignię pośrednią pomiędzy bijnikiem dźwigni klawiszowej i podrzucanym w górę młoteczkiem (stąd „podwójne” działanie). To jeszcze bardziej dehumanizowało kontakt palca grającego z młoteczkiem, zmniejszając wpływ wykonawcy na kształtowanie dźwięku zróżnicowaną artykulacją. Dawało jednak automatycznie wyrównane gotowe brzmienie poszczególnych rejestrów. Owa mechanika o podwójnym działaniu (w której pojedynczy uprzednio wymyk zastąpiono podwójnym) została opatentowana przez Sebastiana Erarda i po raz pierwszy użyta w 1821 roku. Stała się ona podstawą obecnie używanych mechanizmów fortepianowych. Tutaj warto przypomnieć słynną wypowiedź Chopina na temat gry na fortepianie Pleyela lub Erarda w zależności od dyspozycji psychiczno-fizycznej. Uwielbiał on kształtować każdy element wykonywanej muzyki (dynamikę, barwę dźwięku, a przede wszystkim artykulację), na co lepiej pozwalała prostsza w konstrukcji mechanika wiedeńska, a w przypadku mechanik angielskich wersja o pojedynczym działaniu, stosowana w fortepianach Pleyela. Kiedy nie był w dobrej dyspozycji – zawierzał ostateczny kształt wykonywanej muzyki fortepianowi z „gotowym” dźwiękiem, czyli instrumentom Erarda, ówczesnego Steinwaya. Muzykę Chopina grano w tym czasie z powodzeniem zarówno na fortepianach z mechaniką wiedeńską, jak i angielską. Ówczesna muzyczna Europa była bowiem podzielona na wpływy centrum wiedeńskiego i paryskiego. Stąd na ziemiach polskich, politycznie związanych bardziej z Wiedniem niż z będącą ostoją polskich emigrantów popowstaniowych Francją, popularność fortepianów z mechaniką wiedeńską przetrwała prawie do I wojny światowej.Stanisław Moniuszko pisał w 1859 roku z Warszawy do Wilna, kiedy pośredniczył w sprzedaży fortepianu warszawskiej firmy Krall i Seidler: „Angielskiej fabryki fortepianów nikt dziś do domowego użytku nie kupywa. Służy ona jedynie dla koncertystów! Wszakże mój także był wiedeński, a przecież wyborny i na koncertach pobijał Erardy! […] W najgorszym razie, jeżeliby się mój wybór nie podobał, bardzo łatwo znajdzie się nabywca na tę cenę i jeszcze zarobić można, bo taki śliczny mebel (mijając już wartość budowy i głosu), że się oprzeć pokusie niepodobna. Załączam tu preiscourant [cennik] fabryki Kralla. Z niego dowiecie się o różnicy cen. Za 300 rubli można wprawdzie z angielską mechaniką nabyć instrument, ale to w Wilnie, w Mińsku na użytek palenia w piecu. Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam! Cały świat cywilizowany gra obecnie na wiedeńczykach! (proszę bardzo – bez alegorii)”
Świadome słuchanie
Na zakończenie jeszcze o donośności fortepianów z czasów Chopina. Po pierwsze miały znacznie słabszy naciąg strunowy (zestaw strun założonych w instrumencie), nie tylko o niższej niż obecnie sile napięcia (struny basowe mosiężne, pozostałe żelazne), lecz także złożony z krótszych i chudszych strun (o mniejszej średnicy i, co z tego wynika, masie). Ówczesna niezbyt wytrzymała konstrukcja ramy fortepianowej nie pozwalała na wydłużenie instrumentu (zazwyczaj nie przekraczał długości 240 centymetrów, obecnie 280-300 i więcej), co umożliwiłoby napięcie dłuższych (i cięższych) strun, ani na znaczne zwiększenie ich liczby. W związku z tym instrumenty miały klawiaturę o rozpiętości około sześciu oktaw w okresie między 1810 a 1820 rokiem, powiększoną do sześciu i pół oktawy przed rokiem 1830 i do siedmiu oktaw dopiero około 1840 roku (łączne napięcie strun instrumentu wzrosło od około 1800 roku z kilku do kilkunastu ton).Wynikiem tego był znacznie mniejszy wolumen brzmienia ówczesnych fortepianów w porównaniu do fortepianów współczesnych. Barwa poszczególnych rejestrów była za to bardziej zróżnicowana – dzięki użyciu różnych materiałów do wykonania strun (a także nieco innej niż obecnie okleiny młotków). Nie należy więc oczekiwać potężnego dźwięku podczas koncertów na nich, ale po przestawieniu percepcji na odpowiedni poziom głośności będziemy równie oczarowani wykonywaną (odpowiednio dobrze) muzyką. To nieprawda, że instrumenty te były budowane wyłącznie do gry w mniejszych pomieszczeniach. To nasze obecne przyzwyczajenia słuchowe wymagają adaptacji do bardziej „historycznie świadomego” odbioru.
Do dyspozycji Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, na dzień- 24.12.2021, są fortepiany jak na obrazach:
- Ignaz Pleyel urodził się w Ruppersthal (dolna Austria). Studiował u J. Haydna i według recenzji z 1791 r. w londyńskim „Morning Herald” stał się jeszcze bardziej popularny niż jego nauczyciel. Od 1783 mieszkał w Strasburgu, w 1795 przybył do Paryża. W 1797 założył wydawnictwo muzyczne – Pleyel, które przez lata opublikowało ponad 4000 kompozycji takich kompozytorów jak L. Boccherini, L. v Beethoven, M. Clementi, JN Hummel, F. Kalkbrenner i F. Chopin.
Pleyel rozpoczął produkcję fortepianów w 1805 r. w wieku 52 lat. Gdy Chopin przybył do Paryża w 1831 r. ocenił fortepiany Pleyela „non plus ultra” (nic ponad to!). Liszt określił brzmienie Chopina Pleyel jako „małżeństwo kryształu i wody” i zacytował uwagę Chopina: „Kiedy nie jestem w najlepszej formie, wolę fortepian Erarda, gdzie z łatwością mogę znaleźć gotowy dźwięk fortepianu. Ale kiedy jestem w dobrym nastroju i wystarczająco silny, aby znaleźć swój własny ton fortepianowy, wolę jeden z pianin Pleyela.”
Instrument McNulty jest zbudowany na podstawie Pleyela op. 1555, 1830, z paryskiego Muzeum Instrumentów Muzycznych.
- Sébastien Érard, budowniczy instrumentów, był synem stolarza. Jego rodzina nosiła pierwotnie nazwisko Erhard. Odbył praktykę zawodową w zakładzie ojca i uczęszczał do szkoły technicznej. W 1768 roku przeniósł się do Paryża, gdzie podjął pracę w zakładzie produkującym klawesyny. W 1776 roku zdobył sobie rozgłos skonstruowaniem klawesynu z ulepszonym mechanizmem (tzw. clavecin mécanique). Dzięki wsparciu księżnej de Villeroy założył własny zakład, w którym w 1777 roku skonstruował swój pierwszy fortepian stołowy.
Od 1780 roku prowadził wspólnie z bratem Jeanem-Baptiste’em zakład, w którym zbudował dla królowej Marii Antoniny piano organisé, połączenie fortepianu z małym pozytywem o dwóch manuałach. W 1783 roku zastosował pedał do tłumików i pedał przesuwający klawiaturę. W latach 1786–1796 przebywał w Londynie, gdzie założył filię firmy i w 1792 roku uzyskał patent na ulepszanie harf i fortepianów.
Po powrocie do Paryża w 1796 roku zbudował swój pierwszy duży fortepian. Wprowadził szereg udoskonaleń w budowie fortepianu, m.in. agrafy, konstrukcję metalowej ramy oraz mechanizm repetycyjny z podwójnym wymykiem. Udoskonalił też harfę pedałową, dodając pedał umożliwiający podwójne przestrajanie strun. Ostatnim jego dziełem były wykonane dla kaplicy pałacu Tuileries 3-manuałowe organy z pedałem i żaluzją oraz fisharmonia (orgue expressif)
W innych miejscach niż NIFC, np. w The Tyrolean State Museum, Musée de la Musique czy zabrzańskim Fortepianarium, można spotkać zadbane egzemplarze historycznych fortepianów. Ośrodek wiedeński był jednym z wiodących w Europie. Wśród kilkuset wytwórni, skoncentrowanych głównie w stolicy, działali tak znakomici budowniczowie, jak Anton Walter, rodzina Stein-Streicher, Conrad Graf i wielu innych:
- Carl Philipp Emanuel Bach używał oryginalnego pianoforte Antoniego Waltera z końca XVIII stulecia, a więc wybór tego instrumentu z czasu (najprawdopodobniej z roku 1785) wydaje się trafnym wyborem dla możliwie najtrafniejszej interpretacji jego kompozycji.
Bartolomeo Cristofori zbudował swój pierwszy fortepian we Włoszech w 1698 roku, ale to Niemcy sprawili, że pianoforte stał się bardziej popularny w pierwszej połowie XVIII wieku. W drugiej połowie XVIII wieku Johann Andreas Stein z Augsburga był bardzo sławny, kiedy wynalazł niemiecką Prellmechanik i dźwignie kolanowe (zanim skonstruowano mechanizm pedałowy). Pod koniec XVIII wieku Gabriel Anton Walter przekształcił konstrukcję Steina w bardziej zaawansowany „typ wiedeński”.
Anton Walter (1752–1826) produkował organy, klawesyny i pianoforty. Gdy Wiedeń stał się ważnym centrum pianistycznym w Europie, przeprowadził się do Wiednia, aby rozwijać swoją fabrykę. Pięcio-oktawowe instrumenty były powszechne w tym czasie, a Walter był najbardziej znanym twórcą fortepianów swoich czasów. Wielu kompozytorów i artystów podziwiało jego instrumenty, na przykład Mozart, który kupił pianoforte Waltera w 1782 roku i używał go aż do swojej śmierci.
- Pianoforte Josepha Johanna Brodmanna, Wiedeń, ok. 1814r., jest instrumentem o obudowie fornirowanej orzechem i bejcowanym na czerwono na wzór mahoniu, ze ściętymi przednimi rogami.
Instrument ten dysponuje sześciooktawową klawiaturą, od FF do f4, z naturalnymi kościanymi i hebanowymi znakami chromatycznymi, mechanizm jest typu wiedeńskiego. Skala: a3 (a1) = 430 Hz, struny trichordowe są na jednym moście, przednie nogi połączone noszami z czterema pedałami i ebonizowaną lirą, pedały sterujące una corda, fagot, moderator i podnośnik amortyzatora, moderator sterowany również dźwignią kolanową, z pulpitem nutowym, na czterech późniejszych kwadratowych nogach stożkowych, to inne charakterystyczne cechy tego instrumentu.
Istnieje nieudokumentowana tradycja, według której ten fortepian należał kiedyś do Carla Marii von Webera, który był właścicielem innego fortepianu Brodmanna, obecnie znajdującego się w Musikinstrumenten-Museum w Berlinie (Clinkscale, nr 10). Instrument należał niegdyś do kolekcji czeskiej sopranistki Emy Destinnovej (Emmy Destinn, 1878-1930).
- Pianoforte Conrad Graf 1835 jest prawdopodobnie najczęściej używanym, a tym samym najsłynniejszym instrumentem w kolekcji muzycznej Ferdinandeum. Na wielu koncertach sennie miękkie, zawoalowane, cudownie poetyckie brzmienie o szczególnej pełni i pięknie oczarowywało odwiedzających. Ze względu na cięższą konstrukcję fortepiany Grafa mają raczej inne brzmienie niż fortepiany, które dominowały w czasie kariery Mozarta, a później Schuberta czy Beethovena, na przykład te zbudowane przez Johanna Andreasa Steina czy Antona Waltera. Intuicyjnie dźwięk jest „cięższy”, mniej brzęczący i przesunięty w kierunku współczesnego fortepianu. Budowniczy i uczony Paul Poletti, który ma doświadczenie w przywracaniu i kopiowaniu Graf’a, przedstawia następujące uwagi na temat dźwięku tego fortepianu: „Instrumenty Grafa reprezentują estetykę bardziej proto- romantyczną niż późno- klasyczną wiedeńską. Wszystko w ich konstrukcji jest dostosowane do zapewnienia długiego tonu śpiewu, który niestety można uzyskać tylko kosztem jasności i przejrzystości. Jeśli chcesz grać muzykę Schumanna i wczesnego Brahmsa to Graf jest właśnie dla Ciebie, ale jeśli bardziej interesuje Cię Beethoven i Schuber, polecam instrument późnoklasyczny… Instrumenty Grafa są znacznie cięższe niż ich rówieśnicy ze względu na solidność dębowych ram. Mimo swojej reputacji nie są wcale głośniejsze od instrumentów innych producentów – a może nawet mniej.”
Pianoforte Grafa w swej konstrukcji nawiązuje całkowicie do instrumentu, który mistrzyni Clara Wieck podarowała w 1839 roku z okazji jej zaręczyn z Robertem Schumannem – jest to, by tak rzec, pierwowzór znakomitego późnego dzieła Grafa. Instrument został podarowany Ferdinandeum w 1917 roku przez Carla A. Pfeifera. Następnie Pfeifer przekazał instytutowi muzykologicznemu uniwersytetu instrumenty muzyczne, które z braku miejsca nie zostały zdeponowane w Ferdinandeum, ale w sąsiednim budynku stowarzyszenia muzycznego (dziś Państwowe Konserwatorium). Na początku 1969 roku uczelnia „przekopiowała z inwentarza” z braku miejsca „fortepiano Grafa i inny cenny fortepian stołowy z Kulmbach i ofiarowała go Ferdinandeum w darze. Nawet po starannej renowacji pianoforte Conrada Grafa w dużej mierze zachowało swój pierwotny stan i jest jednym z najlepiej zachowanych i najpiękniejszych instrumentów słynnego wiedeńskiego producenta instrumentów na świecie.
Pianoforte Conrada Grafa należący do Beethovena
„Pianoforte Conrada Grafa (Wiedeń, ok. 1835 roku), ze zbiorów Tiroler Landesmuseum Ferdinandeum, ma zakres sześciu i pół oktawy (CC do g4). Fortepian Grafa posiada pełny korpus, bogato barwne, romantyczne brzmienie, a to w połączeniu z jego zasięgiem czyni go idealnym instrumentem do gry na fortepianie epoki romantyzmu ze szczególnym uwzględnieniem partytur Schuberta, Schumanna i Mendelssohna. Akcja jest niezwykle elastyczna, pozwalając na bezkompromisowe wykonanie wirtuozowskiej muzyki fortepianowej. Dla odmiany tonalnej fortepian jest wyposażony w cztery pedały: pedał una corda, dwa pedały tłumika (pojedynczy i podwójny) oraz podtrzymujący pedał. Pedały tłumika przesuwają jeden lub dwa paski materiału między młotkami a strunami, wytwarzając delikatny, srebrzysty dźwięk. Pięć najniższych nut jest naciąganych podwójnie, wszystkie pozostałe są naciągane potrójnie. Instrument ma dwa mostki dźwiękowe, mostek basowy rozciąga się od CC do Gs, drugi od A do g4. ten budową instrumentalną reprezentuje jeden z najbogatszych projektów, jakie miały do zaoferowania fortepiany Grafa: obudowa w fornirze mahoniowym, a okucia mosiężne, z których część nie jest oryginalna. Nogi fortepianu były prawdopodobnie zastąpione gdzieś w XIX wieku, ponieważ są zbyt solidnie zbudowane dla fortepianu Grafa z lat 30. XIX wieku. Pierwotnie instrument miał tzw. Stauboden: dodatkową osłonę nad płytą rezonansową, która została usunięta. Pozostały po nim tylko ślady” (opis wg.-Franza Gratla)
- Fortepian Peter Rosenberger z 1845 to jeden z najbardziej odpowiednich instrumentów z poprawną wiedeńską mechaniką dla odtworzenia dziewiętnastowiecznego repertuaru pianistycznego.
Fortepian ten sprzyja dążącym do wiernego wykonania utworów z XIX wieku, zwłaszcza solowych i kameralnych, bo jego możliwości dynamiczne bardzo dobrze pasują do instrumentów smyczkowych. Fortepian został zbudowany przez Petera Rosenbergera we Wiedniu w 1845 roku, z oryginalnymi skórzanymi główkami młotków, daje wielką klarowność brzmieniową, piękny „wiolonczelowy” bas i z wyraźnym prowadzeniem głosu w akordach, co jest bardzo ważne dla wydobycia wszystkich oryginalnych muzycznych myśli i pomysłów Beethovena, Schuberta czy Schumanna.
- Blüthner (Berlin, ok. 1867), to fortepian koncertowy firmy Juliusa Blüthnera, którą założył w Lipsku w 1853 roku. Blüthner szybko stał się jednym z wiodących producentów fortepianów w Niemczech. Fortepian z roku 1867 ma kilka „cech fortepianowych”, tj. jest naciągnięty prosto, a słoje płyty rezonansowej biegną równolegle do strun – detale, które tylko dodają atrakcyjności tego pięknego instrumentu do kolekcji (mowa o kolekcji Edwina Beunka).
Julius Blüthner pracował nad różnymi układami strun, chcąc polepszyć właściwości brzmieniowe swoich instrumentów. Eksperymentował nad instrumentem mającym naciąg strun po obydwu stronach. Ostatecznie opracował on, a następnie w roku 1872 opatentował, system alikwotowy. Inspiracją dla tego wynalazku był układ strun podpatrzony w violi d’amore. Istotą nowego systemu było dodanie każdemu chórowi w dyszkancie dodatkowej czwartej struny. Nie wybrzmiewa ona bezpośrednio pod wpływem uderzenia młotka, lecz poprzez przejęcie drgań strun chóru do którego jest przyporządkowana.
- Brahms, który zapewne znał wiele instrumentów marki Blüthner, sam grał w domu we Wiedniu na „Hammerflügel” (fortepiano) wiedeńskiego budowniczego Johanna Baptysty Streichera, syna Nanette Stein.
- Stein 1788 (według: ) to instrument idealny do szerokiej gamy wczesnego klasycznego repertuaru solowego — synów J.S. Bacha, Haydna i im współczesnych. Posiada dźwignię kolanową podtrzymującą. Jest to również doskonały instrument continuo — czysty i dobrze słyszalny.
Pianoforte Johanna Andreasa Steina był entuzjastycznie podziwiany przez młodego Mozarta. Po śmierci Steina jego córka Nanette (później Streicher) kierowała firmą od 23 roku życia. Przeniosła się do Wiednia, gdzie kontynuowała spuściznę Steina.
Johann Andreas Stein, urodzony w Heidelsheim w rodzinie organmistrza, uczył się pod Stuttgartem u JA Silbermanna i założył własny warsztat w Augsburgu w 1751 roku, gdzie w ciągu 41 lat zbudował około 700 instrumentów. Do 1770 był już znany jako organista, budowniczy organów i pianoforte. Kiedy Mozart zatrzymał się w Augsburgu w 1777, zaprzyjaźnił się ze Steinem. Mozart użył fortepianów Steina podczas publicznego wykonania koncertu potrójnego, który odbył się 22 października, a trzej soliści to Mozart, organista katedralny Demmler i Stein. Mozart był pod wrażeniem jakości instrumentów Steina i napisał do swojego ojca: „…Ale teraz zdecydowanie wolę instrumenty Steina, ponieważ tłumią one znacznie lepiej niż instrumenty Spatha. Kiedy uderzam mocno, mogę trzymać palec na nucie lub ją podnieść, ale dźwięk ustaje w momencie, gdy go wydobędę. Niezależnie od tego, w jaki sposób dotknę klawiszy, ton jest zawsze równy. Nigdy nie wstrząsa, nigdy nie jest silniejszy ani słabszy, ani całkowicie nieobecny: jednym słowem zawsze jest równy. …mają tę szczególną przewagę nad innymi, że są tworzone z akcji ucieczki. Tylko jeden producent na sto martwi się tym. Ale bez wychwytu nie da się uniknąć brzęczenia i wibracji po uderzeniu nuty. Kiedy dotkniesz klawiszy, młotki opadają z powrotem w chwilę po uderzeniu w struny…”
Po śmierci Steina jego syn, Matthäus Andreas i córka Nanette Streicher przenieśli się do Wiednia, gdzie kontynuowali budowę fortepianów według projektów ojca. Podążając za rozwijającymi się trendami, instrumenty Streichera zdominowały handel fortepianami w Wiedniu aż do lat 70. XIX wieku.