Wydawnictwa płytowe aspirujące do najlepszych
(rozdział szesnasty)

Rozdział przedstawia płyty muzyków bardzo tradycyjnie myślących o muzyce z głębokiej przeszłości, przede wszystkim wokalnej. Tej znanej i mniej znanej, klasycznych kompozytorów i twórców ludowych… Jedno łączy te różne stylistycznie płyty- wszystkie są znakomitej jakości artystycznej i technicznej.

Wytwórnia Alia Vox płytą „Juan Sebastian Elkano: The First Voyage Round the World”, wydaną w sierpniu 2019 roku, śledzi trasę hiszpańskiego podróżnika baskijskiego pochodzenia- Juana Sebastiana Elkano. To on jest centralną postacią wydawnictwa Alia Vox w postaci kilkusetstronicowej książki z dwoma płytami CD. Po śmierci Magellana doprowadził z Filipin do Europy jedyny ocalały z flotylli liczącej pięć jednostek galeon Victoria– pierwszy w historii, który opłynął Ziemię dookoła. Gdy ten jedyny ocalony okręt przybijał do Sanlúcar de Barrameda wraz z osiemnastoma członkami załogi wszyscy oczekujący spodziewali się ujrzeć Ferdynanda Magellana, jednak to właśnie Elcano doprowadził galeon do portu. Do dzisiaj wszyscy znają nazwisko słynnego Portugalczyka (Magellana), niewielu dzielnego Baska. Dla Enrike Solinísa i Euskal Barrokensemble (pisałem już o nich w artykule: „nagrania jakościowo wybitne, część 13”) historia podróży Juana Sebastiana Elkano była pretekstem do zbadania baskijskiej kultury, a także do wykazania relacji Basków z różnymi kulturami świata, bo przecież musiał być skutek nawigowania po morzach w postaci śladów pozostawionych w muzyce Basków…

Solinís i Euskal Barrokensemble interpretują repertuar pieśni i tańców XVI wiecznych różnych narodów: Euskal Herrii (dawna nazwa Baskonii), Kastylii, Andaluzji, Włoch, Ameryki, Wyspy Moluccan, Nowej Fundlandii i Islandii. Podwójny album „Juan Sebastian Elkano: The First Voyage Round the World” zawiera staranne libretto w kilku językach: baskijskim, hiszpańskim, katalońskim, francuskim, angielskim, niemieckim i włoskim, Członkowie zespołu Euskal Barrokensemble uważają, że „muzyka jest językiem, który nie ma granic i jest w stanie odzwierciedlać całą różnorodność kulturową w całej historii”, a więc historia postaci Elkano może rzeczywiście ułatwi przedstawienie muzyki świata w jednym cyklu bez narażania słuchaczy na gwałtowne przeskoki harmonii czy melodyki i jednocześnie przypomni o roli Basków w kulturze europejskiej. Kataloński gambista, dyrygent i właściciel Alia Vox Jordi Savall od wielu lat przekonuje, że muzyka dawna może być poruszającą lekcją historii i podobne koncepcyjnie płyty tworzył: „Francisco Javier- The Route to the Orient” (vide „nagrania jakościowo wybitne, cz.11”). Savall- jeden z najwybitniejszych interpretatorów muzyki dawnej i przedstawiciel autentyzmu w wykonawstwie, ma na całym świecie uczniów, którzy twórczo rozwijają jego koncepcje, a jednym z nich jest Enrike Solinís lider zespołu Euskal Barrokensemble i muzyk zespołów Savalla- Hesperion XXI Soliníss, Le Concert des Nations i the Capella Reial of Catalunya od wielu już lat. „The First Voyage Around The World” przywraca pamięć o Juanie Sebastianie Elkano dokładnie po 600. latach od momentu wyruszenia Ferdynanda Magellana na wyprawę dookoła świata. Muzyczna opowieść zespołu Euskal Barrokensemble to bogata reprezentacja tradycyjnej kultury baskijskiej, kultury żydowskiej i spuścizny islamu. Założenie pracy Enrike Solinisa, że muzyka jest uniwersalnym językiem, który posiada moc jednoczącą przedstawicieli odległych kultur na przestrzeni wieków, mnie przekonuje. Obie płyty albumu stanowią idealne uzupełnienie płyty „Euskel Antiqua”, z tą samą muzyczną doskonałością nieodbiegającą od osiągnięć Alii Vox: piękno wokali, jakość muzyki instrumentalnej, doskonała realizacja dźwięku, daje wspaniały efekt. Piękne arabskie pieśni, francuskie, hiszpańskie i kreolskie wzbudzą poruszające emocje nawet u najchłodniejszych słuchaczy.
Wydawnictwo Alia Vox przyzwyczaiła słuchaczy do wybitnej jakości technicznej nagrań, bowiem zawsze wszystkie aspekty określające doskonałe brzmienie płyt są zgodne z najwyższymi standardami: naturalność barwowa, wypełnienie harmonicznymi, duży wolumen instrumentów, oddanie sceny muzycznej, pogłosów… Wszystkie, koniecznie cały ich zespół, daje efekt obecności muzyków w pomieszczeniu odsłuchowym.

 

Męski zespół wokalny z Marsylii- Lo Còr de la Plana, składający się z pięciu wybitnych śpiewaków, którzy przygrywają sobie za pomocą bębnów bendirowych [1], tamburynów, tupaniem stóp i klaskaniem dłoni. Zespół stara się odtwarzać dziedzictwo kultury oksytońskiej (rejonu Prowansalskiego, czyli południowo-wschodniej Francji). Z niezwykłą żarliwością śpiewają cały repertuar- od religijnych po najbardziej nieokiełznane i od najpopularniejszych po sporadycznie wykonywane. Polifonia męska- nie była kultywowana w stopniu satysfakcjonującym do czasów współczesnych dopóki Manu Théron nie postanowił ją przywrócić ogółowi. W ramach tego projektu zebrał czterech innych „zarażonych” polifonicznym śpiewaniem piosenkarzy, ale i jednocześnie potrafiących grać na instrumentach perkusyjnych: Benjamina Novarino-Gianę, Sébastiena Spessę, Denisa Sampieri i Rodina Kaufmanna.
Lo Cor de la Plana czerpie inspirację z rejonu, w którym mieszka większość z nich: „Nazwaliśmy się Lo Cor de la Plana, ponieważ chcieliśmy powiedzieć, że to, co robimy, jest możliwe tylko w miejscu, w którym powstało”, mówi Manu Théron, lider i autor piosenek grupy. Lo Còr de la Plana wydał trzy bardzo wpływowe albumy od momentu powstania zespolu: „Es Lo Titre” z 2003 roku, który koncentruje się na okultystycznych pieśniach i pieśniach religijnych oraz „Tant Deman” z 2007 roku z bardziej świątecznym repertuarem. Trzeci album „Marcha”, celebruje dziedzictwo polityczne. W każdej z tych płyt słuchacz ma do czynienia z fuzją śródziemnomorskich tradycji wokalnych i perkusyjnych ze współczesną muzyką i poezją Marsylii. „Naszym celem jest przywrócenie oksytańskiego dziedzictwa kulturowego, w szczególności pieśni, i uczynienie go naszym własnym […] Dostosowujemy rzeczy do naszych współczesnych upodobań, ale robimy to przy użyciu archaicznych środków – po prostu głosu i instrumentów perkusyjnych”, mówił Théron.


Niektóre materiały z „Tant Deman” są wyraźnie starożytne: „La Noviota” dotyczy panny młodej, męża śpiącego w pracy;. „Fanfarneta” to radosna opowieść o dziewicy, która przysięga, że powiesi się przy skazanym ukochanym; „Nau Gojatas” to zwodniczo prosta piosenka ze schematem call and response (dosł. zawołanie i odpowiedź) o dziewięciu dziewczynach z Castelnau, które chcą tańczyć, podczas gdy chłopcy szukają cienia- „Nau gojatas a Castelnau / Eras que volerén dançar / E los gojats que cercan l’ombra”- za każdym razem, gdy powraca wiersz, jest o jedną dziewczynę mniej liczna grupa bawiących się. Tempo stopniowo przyspiesza pośród okrzyków zachęty, dźwięk staje się dzikszy, z trzaskającymi bębnami i tamburynami. Głos Thérona góruje nad gwarem harmonii wokalnych i stukotem perkusji. To ekscytująca i ekstatyczna muzyka. Napisany przez Thérona porywający „Bosin” jest zakorzeniony w życiu społeczności La Plana, bo „Chodzi o naszą dumę i to, co inni ludzie w Europie mają do powiedzenia na temat Marsylii”, mówi autor. Grupa Lo Còr de la Plana tylko głosem i perkusją robią niezwykłe rzeczy. Śpiewa bogate harmonie akordowe i radośnie kontrapunktują. Korzystają udatnie z harmonii muzyki wschodnioeuropejskiej, solowych linii wokalnych związanych z muzyką arabską i śpiewem gregoriańskim, a gdy używają perkusyjnych narzędzi to wskazówek szukali w Afryce. Muzyka przez nich tworzona jest solidna i skomplikowana, lokalny dźwięk gotowy do zdobywania świata.

26 października 2018 roku, nakładem Agencji Muzycznej Polskiego Radia, udostępniono wyjątkowe wydawnictwo: „Melodie na Psałterz Polski” (oryginalnie: „Melodiæ ná psalterz polski, przez Mikoláiá Gomólke vczynioné”) zawierające dzieła renesansowego kompozytora Mikołaja Gomółki z połowy XVI wieku. Nagrań dokonał Chór Polskiego Radia pod kierownictwem artystycznym Agnieszki Budzińskiej-Bennett (grająca również na harfie gotyckiej) z towarzyszeniem wybitnych instrumentalistów, na przykład Marca Lewona, profesora lutni w Schola Cantorum Basiliensis czy zespółu Compass Viol Consort.


„Melodie na psałterz polski” są jedynym zachowanym do dziś dziełem Mikolaia Gomólki wydanym w drukarni Łazarza Andrysowicza w Krakowie w 1580 roku, z myślą o śpiewaniu przez amatorów w zaciszu domowym. Poetyckiego tłumaczenia psalmów biblijnych podjął się Jan Kochanowski i to właśnie poeta poprosił Gomółkę o dokomponowanie do jego Psałterza Dawidowego muzyki.  Komponowanie zajęło tylko kilka miesięcy, podczas których powstało 150 krótkich utworów utrzymanych w układzie czterogłosowym, w technice nota contra notam. Zamierzeniem kompozytora było stworzenie prostych wykonawczo utworów o budowie zwrotkowej. Melodie poszczególnych głosów utrzymane są w średnim rejestrze, co dodatkowo miało ułatwiać ich wykonanie przez chór. Kompozytor napisał w przedmowie pierwszego wydania:

Są łacniuchno uczynione
Prostakom nie zatrudnione
Nie dla Włochów, dla Polaków
Dla naszych, prostych domaków
Nieście chwałę, mocarze przez Collegium Vocale

Wiele z pieśni wykazuje wpływy różnorodnych tańców obcych i polskich (na przykład- pawany, galiardy), przy czym każda melodia próbuje oddać charakter tekstu, a w rytmice kompozytor starał się zachować wierność akcentacji języka polskiego. Należy pamiętać, że kompozytorzy tamtych czasów dbali o podkreślanie relacji między muzyką a tekstem. W Psalmach Gomółka muzyką uwydatniał to, co ważne w tekście. W książeczce do albumu znajdą się teksty wszystkich śpiewanych Psalmów w przekładzie Kochanowskiego wraz z ich odpowiednikami angielskojęzycznymi. Opisane dwupłytowe wydawnictwo jest pierwszym z planowanych pięciu (również dwupłytowych), które etapami mają powstać do 2020 roku, ale nie jedyne bowiem dzieło Mikołaja Gomółki pt. „Melodiae na Psałterz polski” nagrał w 1996 roku zespół muzyki dawnej Ars Nova pod kierownictwem Jacka Urbaniaka (w tym samym roku płyta otrzymała nagrodę Fryderyka w kategorii muzyki dawnej). Album „Melodie na Psałterz Polski”, wydany przez Agencję Muzyczną Polskiego Radia, został nominowany w 2019 roku do nagrody Fryderyka w kategorii- Album Roku Muzyka Chóralna, Oratoryjna i Operowa.


[1] Według Bendir (arab. بندر) – instrument perkusyjny pochodzący z Afryki Północnej, najczęściej spotykany w Maroku. Jest to bęben obręczowy o głębokim brzmieniu charakteryzujący się połączeniem rezonującego brzęczenia (dzięki jelitowym sznurkom naciągniętym pod wewnętrzną płaszczyzną membrany) i możliwością zmian kolorytu powodowanym ruchami całością instrumentu. Bendir tradycyjnie grany palcami lub całą dłonią, trzymany jest jedną ręką, dla ułatwienia chwytu posiada w obręczy otwór na kciuk.


Kolejne rozdziały: