Płyty LP i CD edytorsko wyjątkowe
(część czternasta)
Atrakcyjnymi edycjami płytowymi są tytuły wydawane w formie książki z kieszeniami (bądź uchwytami) na krążki CD. Najczęściej są to limitowane wersje tytułów jakie można znaleźć na magazynach sklepów płytowych. Tak jest w przypadku płyt zespołu L’Arpeggiata z katalogu firm Erato / Virgin:
O „Los Pajaros Perdidos- The South-American Project„, płycie francuskiego zespołu muzyki dawnej L’Arpeggiata, prowadzonemu przez grającą na teorbie Christinę Pluhar, już pisałem w artykule: „nagrania jakościowo wybitne (rozdział czwarty)”, jednak wtedy dysponowałem jedynie podstawową edycją firmy Erato w tradycyjnym plastikowym opakowaniu:
Dziś, gdy piszę te słowa, mogę porównać edycję Erato / Warner Classics z limitowaną wersją firmy Virgin Classics (nazwana przez wydawcę- Deluxe Edition) w formie książkowej:
Wydanie Virgin Classics jest solidną książką, o grubej i sztywnej (tzw. twardej) okładce, która zawiera informacje w trzech językach, fotografie rozmieszczone na 64. stronach, wykonanych z wysokiej jakości błyszczącego papieru kredowego.
Nota odedytorska podaje, że kolekcja zatytułowana „Los Pájaros perdidos” („zagubione ptaki”) (wzięta z utworu króla tanga Ástora Piazzolli) przynosi mocną mieszankę latynoamerykańską. Echa z epoki przedkolumbijskiej, afrykańskie rytmy oraz style i struktury europejskiego baroku wzbogacają karty muzyki od XVII wieku do współczesności, obejmując swoim zasięgiem geograficznym Hiszpanię, Argentynę, Chile, Paragwaj i Wenezuelę. L’Arpeggiata wykorzystuje szereg egzotycznych instrumentów strunowych: arpa llanera (harfa z charakterystycznym dźwięcznym, przewiewnym dźwiękiem); cuatro (forma małej, czterostrunowej gitary); bandolina (rodzaj 15-strunowej mandoliny); jarana (ośmiostrunowa gitara); requinto (gitara o wysokich tonach) i charango (mała gitara andyjska, pierwotnie zbudowana ze skorupy pancernika). Uzupełniają je instrumenty perkusyjne, trąbka i klarnet, zaś partie wokalne wykonują: francuski kontratenor Philippe Jaroussky i włoska wokalistka Lucilla Galeazzi, mezzosopranistka Luciana Mancini, hiszpańska sopranistka Raquel Andueza oraz śpiewak i tancerz w jednej osobie Vincenzo Capezzuto (dysponuje wyjątkowej barwy altem). W sesji nagraniowej brali gościnnie udział również wirtuozi instrumentaliści: Raul Orellana na charango, paragwajski harfista Lincoln Almada i argentyński gitarzysta Quito Gato.
Większość utworów to pieśni ludowe lub XX-wieczne standardy Ameryki Łacińskiej. A że szarpane instrumenty używane dzisiaj w Ameryce Południowej są ściślej związane z instrumentami z XVI i XVII wieku, kiedy to Hiszpanie i Portugalczycy po raz pierwszy przedstawili je ludom z tego kontynentu, to można każdy utwór z listy płyty traktować jako coś co nazwać można „żywym barokiem”. Christina Pluhar, dyrygując (i grając na lutni basowej) zespołem harf, psalterii, lutni i gitar do utworów Astora Piazzolli, Aríela Ramíreza czy Consuela Velázqueza, dodając inne instrumenty z epoki, tworzy typowo latynoamerykańską mieszankę melodii, rytmów i… Bogate żywe obrazy krajów poznawanych pobudzaną wyobraźnią słuchacza. Instrumentaliści zespołu L’Arpeggiata, co właściwie już nie trzeba przypominać, są najwyższej klasy, a ponadto każdy z pięciu śpiewaków ma coś do zaoferowania, od kontratenora Philippe’a Jaroussky’ego po niezwykle wzruszające tony Vincenzo Capezzuto, od młodzieńczej pasji Luciany Mancini po emocjonalną pieśniarkę ludową Lucillę Galeazzi. Niuanse gry instrumentalistów i śpiewu na płytach L’Arpeggiaty są zawsze świetnie zaprezentowane… Tak jest i w przypadku obu edycji- limitowanej i nielimitowanej, jednak pewne małe różnice dało się wyłowić. Otóż wydanie Virgin jest barwniejsze i z mocniejszym (choć nieznacznie) wyeksponowaną średnicą pasma częstotliwości.
„Mediterraneo” z 2013 roku zostały wydane przez Erato i Virgin, podobnie jak w przypadku „Los Pajaros Perdidos”. Płyta „Mediterraneo” jest „rejsem” jaki oferują- Christina Pluhar i L’Arpeggiata, od Portugalii do Turcji, w pobliżu greckich i włoskich wybrzeży. „Podróżnik” będzie kołysany przez fale i urokliwe dźwięki instrumentów szarpanych tradycji śródziemnomorskiej (Qanun, saz, grecki Lyra i lavta, gitary portugalskiej …), poznając jednocześnie tradycyjne pieśni „odwiedzanych” rejonów. Głosy: Nurii Rial (z Katalonii), Raquel Anduezy (z Hiszpanii), Vincenza Capezzuto (z Włoch), Kateriny Papadopoulou (z Grecji), przenoszą nas nie tylko z miejsca w inne miejsce ale i w czasie- do średniowiecza.
W wersji nielimitowanej, w opakowaniu plastikowym, jest tylko krążek z materiałem z sesji nagraniowej:
Edycja „Deluxe”, wydana przez Virgin Classics, jest atrakcyjną książkową wersją, zawierającą dodatkowy dysk DVD Video, na którym zarejestrowano pracę (zakulisową) nad czterema utworami z płyty: „Are mou Rindineddha”, „Sem saber”, „Hasapiko” i „Tres sire nas”.
Na płycie pojawiają się zapomniane tańce, oryginalne (stare) instrumenty, brzmienia bliższe „muzyce świata” niż muzyce klasycznej, a przecież L’Arpeggiata do tego nurtu jest zaliczana. Esej Christiny Pluhar w broszurze wersji „Deluxe” poprzedzony jest słowami „Morze nie rozdziela kultur, łączy je”. To trafnie określa scenerię tego co słuchacz ma okazję doświadczyć. Muzykę tworzy zespół wykorzystujący tradycyjne szarpane instrumenty z regionu Morza Śródziemnego: qanun, saz, grecka lira i lavta, oud i portugalska gitara oraz wspaniałe głosy: Mísii (Portugalia), Nurii Rial (Katalonia), Vincenza Capezzuto (Włochy), Raquel Anduezy (Hiszpania) i Aikaterini Papadopoulou (Grecja). Efekt jest bardzo wiarygodny, a nawet można zaryzykować twierdzenie, że jest nienagannie autentyczny, bowiem brzmi jak niefiltrowany wpływ ludowej twórczości z posmakiem średniowiecznej ballady. W każdym razie na pewno utwory umieszczone na płycie są bardzo starannie wykonane.
Wykonanie (perfekcyjne) okładki i broszury edycji „Deluxe” jest bardzo zbliżone do opisanej wyżej analogicznej wersji płyty „Los Pájaros perdidos”. Dźwiękowo obie wersje się też różnią- wydanie firmy Virgin jest cieplejsze i pełniejsze w brzmieniu. Mogę śmiało namawiać: dołącz do Christiny Pluhar, do tego wyjątkowego śródziemnomorskiego muzycznego „żeglowania”. Obiecuję mocne wrażenia i samo piękno.
Różnic dźwiękowych nie odczułem gdy na półce płytowej wersje typowe (nielimitowane): „Music for a While: Improvisations on Purcell” i „Orfeo Chamán” zastępowały wersje „Deluxe Edition”, zapewne dlatego, że te różne wersje wydało to samo wydawnictwo- Erato.
- „Music for a While: Improvisations on Purcell” (Erato, z 2014. roku), dostępny jest w dwóch wersjach: CD- wydanie międzynarodowe w opakowaniu tradycyjnym oraz Deluxe Limited Edition (CD+DVD Video) w formie książki.
Z opisu wydawcy albumu wynika, że: „Stylistyka L’Arpeggiaty, uwielbiana przez publiczność na całym świecie, jest idealną miksturą artystycznego kunsztu z bezpretensjonalną emocjonalnością, a […] płyta zespołu „Music for a while”, to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń fonograficznych roku!
Niezwykle klimatyczna płyta, oscylująca pomiędzy stylistyką muzyki dawnej i jazzu, z domieszką latynoskiego folkloru. W albumie znajdziemy improwizacje oparte na tematach i motywach zaczerpniętych z muzyki Henry’ego Purcella. Wyjątkowe aranżacje są jednocześnie nasycone emocjami i szczególną muzykalnością, lecz także wyciszające. Delikatnie kołyszą umysł i stabilizują nasze zmysły.
Po zniewalającym „Mediterraneo”, wydanym w 2013 roku, Christina Pluhar wraz ze swoim zespołem L’Arpeggiata oraz (ponownie) we współpracy z Philippe Jaroussky’m, Raquel Anduezą oraz Vincenzo Capezzuto, przenosi się w chłodniejszy klimat Anglii z „Music for a while” – albumem opracowanym na podstawie wdzięcznej, a zarazem niezwykle poruszającej muzyki Henry’ego Purcella. Uważany często za najwybitniejszego brytyjskiego kompozytora, Henry Purcell (1659-1695) wydaje się wprost idealny dla estetyki L’Arpeggiaty. Chętnie uwypuklane przez niego ostinatowe figury w podstawie basowej stanowią znakomity punkt wyjścia dla urzekających świeżością improwizacji.
New York Times napisał: „Podobnie jak kompozytorzy i zespoły, które wytyczają niezależną ścieżkę w nowej muzyce, łączą struktury i język współczesnych stylów klasycznych z aspektami muzyki pop i world, tak L’Arpeggiata przekracza granice kultur i przeskakuje przez stulecia. Grupa wykorzystuje nowoczesne popowe partie wokalne i techniki improwizacyjne z jazzu przy wykonywaniu dzieł historycznych. Ich zuchwałe hybrydy są napędzane głównie fascynacją ożywienia barokowej sztuki ozdobnej wariacji oraz ciekawością, w jaki sposób można w to włączyć współczesne style improwizacyjne”
Kiedy L’Arpeggiata pojawiła się w audytorium Zankel Carnegie Hall w 2012 roku, ta sama gazeta podała, że: „Tutaj szczupły septet łączy precyzję i równowagę z intuicyjną elastycznością jazzowego combo”… Rzeczywiście- jest to całkowicie nowatorskie podejście do muzyki Henry’ego Purcella, które może bardzo spodobać się osłuchanym melomanom. słuchaczom. Podtytuł „Improvisations on Henry Purcell” nie są najtrafniejszym, bowiem co prawda pojawiają się w nagraniach elementy improwizacji, to jednak raczej to tylko inne aranżacje słynnych pieśni Purcella, autorstwa Christiny Pluhar. Siła takiego podejścia do muzuki sprzed około 350 lat polega na tym, że nie jest to po prostu przypisana jakiejś konkretnej stylistyce (jazzowej czy pop’owej) wersja Purcella, lecz przeciwnie- do zróżnicowanego stylistycznie współczesnego świata muzycznego. Linie melodyczne zapisane przez Purcella są zachowane, za to jestem pani Pluhar wdzięczny, jednak trudno mi zaakceptować wprowadzenie do płyty dodatkowego utworu- „Hallelujah” Leonarda Cohena, choć nastroju wytworzonego przez pozostałe utwory nie psuje.
Jakość edytorska jest na najwyższym poziomie- liczne zdjęcia i eseje w sześćdziesięcio stronicowej broszurze są wyprodukowane w wysokim standardzie, osłaniane szklistą twardą okładką..
Dźwięk jest przestrzenny, czysty i dobrze wyważony. Barwa głosów i instrumentów jest aksamitna i bardzo ciepła. Pięknie nagraną i zaprezentowaną płytę z utworami Pursella w wydaniu Erato można polecić każdemu- nie tylko wielbicielowi muzyki epoki barokowej.
- „Orfeo Chamán” pojawiło się w sprzedaży w 2016. roku w dwu wersjach ERATO (Deluxe Edition) i Warner Music Group (w plastikowym opakowaniu).
Artykuł poświęcony specjalnym edycjom płytowych zespołu L’Arpeggiata, kierowanego przez Christinę Pluhar, daje okazję dla rozszerzenia informacji o tej płycie, bo przecież już ją opisałem w innej części bloga [1] i pobudzenie zainteresowania edycją „Deluxe” dzięki innym (dodatkowym) ujęciom fotograficznym:
Z notatki portalu :
„Stara historia opowiedziana na nowo… Wraz z „Orfeo Chamán” austriacka lutnistka i harfistka Christina Pluhar przedstawia swoją wersję słynnego mitu o Orfeuszu w 2016 r.- projekt śpiewu, tańca i dramatu stworzony specjalnie dla opery w Bogocie [opera w produkcji Teatro Mayor Julio Mario Santo Domingo, Bogotá, Colombia]. Jest to zbiór własnej i nowo zaaranżowanej muzyki różnych stylów, od muzyki barokowej po pieśni ludowe z Ameryki Południowej i Sycylii, według libretta kolumbijskiego poety Hugo Chaparro Valderrama. Kolumbijczyk Nahuel Pennisi przejmuje prowadzenie. Gitarzysta i piosenkarz, który urodził się niewidomy, wcześniej pracował jako piosenkarz uliczny. W „Orfeo Chamán” towarzyszy mu Christina Pluhar i jej zespół „L’Arpeggiata” założony w 2000 roku. Historię tę opowiada Orfeusz, pieśniarz i poeta mitologii greckiej, który zabiera swoją ukochaną Eurydykę z zaświatów po jej śmierci, ale ponownie ją traci. W „Orfeo Chamanie” autorstwa Pluhar Orfeusz występuje również jako szaman, który staje się konkurentem swojego brata Aristeo.
»Orfeo Chamán« został już zaprezentowany na Festiwalu Zamkowym w Ludwigsburgu w 2016 roku i świętował tam wielki sukces. Od teraz muzyka jest dostępna na płycie CD. Bonusowe DVD edycji Deluxe zawiera także pełną scenografię z Bogoty z 2014 roku. Mit w nowej formie: „Orfeo Chamán” to imponująca muzyczna wersja greckiej legendy autorstwa Christiny Pluhar, ściśle związana z motywami z mitologii latynoamerykańskiej. Ekscytująca kombinacja”
W wersji limitowanej (Deluxe Edition) albumu płyty przymocowane zostały do wewnętrznych stron sztywnej okładki na sposób znany z digipack’ów. Wnętrze wypełnia ekskluzywna 92. stronicowa broszura z licznymi fotografiami i informacjami od wydawcy.
Wszystkie opisane edycje są trudno dostępne, a te które są w sprzedaży z „drugiej ręki” osiągają wysoką cenę, jednak warto ponieść wyższe koszty jeśli kolekcjonowanie płyt dla Was- melomanów, jest nakazem. Ostatecznie sztuka wysoka musi kosztować by jakość była jak największa.
[1] „Orfeo Chamán” opisałem też w artykule: „Wydawnictwa płytowe aspirujące do najlepszych (rozdział dwunasty)”