Płyty LP i CD edytorsko wyjątkowe
(część osiemnasta)

W tej części ograniczę się do pięknie wydanych płyt wyłącznie z kręgu muzyki klasycznej i tradycyjnej:

Johann Sebastian Bach napisał trzy wielkie dzieła chóralne, które nazwał oratoriami. Każdy z nich był identyfikowany z innymi świętami kościelnymi: Bożym Narodzeniem, Wielkanocą i Wniebowstąpieniem. Spośród tych dzieł najbardziej znane jest Oratorium Bożo Narodzeniowe, choć jest to dzieło zupełnie inne niż forma biblijnego oratorium, które tak doskonale skomponował Georg Friedrich Händel. Oratorium na Boże Narodzenie (BWV 248, Weihnachts-Oratorium) Bacha nie jest jednym ujednoliconym dziełem, lecz sześcioma kantatami, z których każda oparta jest na scenie biblijnej i wszystkie są powiązane motywem Narodzenia. Dobrze zagranych i nagranych  Oratoriów na Boże Narodzenie jest całkiem dużo, a wśród tych najlepszych wykonań jest „Christmas Oratorio” zagrane i zaśpiewane z wielką pieczołowitością i stylowo przez wokalistów i muzyków grających na instrumentach z epoki- The Netherlands Bach Society pod batutą Jos van Veldhovena („J.S. Bach Christmas Oratorio” Channel Classics– CCS SA 20103, z 2003 roku).

Dwie płyty CD w wydaniu Holendrów wyróżniają się też opakowaniem- forma digipack’owa, która mocuje dwie płyty oraz książka o pojemności 190 stron, zawierająca bogatą ikonografię religijną, są umieszczone w twardym etui, pokrytym wysokiej jakości bordowym aksamitem. Książka w twardej oprawie, która towarzyszy dyskom, jest pięknie wykonana i zawiera całą serię obrazów Narodzenia z Museum Catharijneconvent w Utrechcie.


Prasa muzyczna recenzowała:

  • BBC Music Magazine- „Wystawna prezentacja Bacha z Holandii […] świeże głosy i dopracowana gra holenderskiego stowarzyszenia Bach Society … Excellend solists … spektrum dźwiękowe jest przestronne ale i bezpośrednie.”
  • Classical Today- „Bordowe, pokryte aksamitem pudełko ze złotym napisem woła: „Trzymaj mnie, trzymaj mnie!” […] to jedna z tych okazji, w których piękno i kunszt są odzwierciedlane niepowierzchownie, ale aż do samego rdzenia. To cudowne wykonanie sześciokantatowego cyklu Bacha, który oferuje porywający śpiew chóralny, ostro szczegółową grę orkiestrową i znakomity wkład czterech wokalistów solo, wszystko w nowoczesnym brzmieniu. …
  • Channel Classics „David Vernier i jego partnerzy stworzyli potencjalny klasyk, który zasługuje nie tylko na opisanie, ale także na wysłuchanie…”
  • GALA- „Eleganckie opakowanie znajduje dobrą korespondencję w treści muzycznej. Znakomity dźwięk, zwłaszcza soliści, chór i orkiestra.
  • The Sunday Times- „Holenderski sopran Johannette Zomer, niemiecki alt i tenor, Annett Markert i Gerd Türk, a także brytyjski bas Peter Harvey – wszystko znakomite. Spektakl jest niezawodnie stylowy, porusza się w opowieści Narodzenia Pańskiego odpowiednio radośnie.

Wykonawcy- The Netherlands Bach Society [1], założone w 1921 roku, to najstarszy zespół muzyki dawnej w Holandii i prawdopodobnie na całym świecie. Jednak wraz z muzykami dyrektor artystyczny Jos van Veldhoven wciąż poszukuje współczesnych sposobów prezentacji tej muzyki, czy to tradycyjnych wykonań Pasji według św. Mateusza, innych dzieł Johanna Sebastiana Bacha lub muzyki jego poprzedników, następców, współczesnych i innych artystów.

Programy są często kompilowane w oryginalny sposób, dzięki czemu dają odświeżający obraz różnych stylów muzycznych, od Heinricha Schütza po Wolfganga Amadeusa Mozarta, a także samego kompozytora, który dał tytuł stowarzyszeniu- Bacha. Uniwersalność zespołu umożliwia wykonywanie utworów z repertuaru świeckiego i religijnego w różnych kombinacjach muzyków. Podczas koncertów priorytetem jest piękno, emocje, jakość i autentyczne wrażenia. Oprócz współpracy z głównym dyrygentem Josem van Veldhovenem, The Netherlands Bach Society występuje również z wiodącymi specjalistami muzyki dawnej z Holandii i zagranicy, takimi jak: Paul McCreesh, Rinaldo Alessandrini, Peter Dijkstra, Richard Egarr, Gustav Leonhardt, Lars Ulrik Mortensen i Masaaki Suzuki. Holenderskie Towarzystwo Bacha i Jos van Veldhoven nagrali kilka płyt CD dla Channel Classics, w tym Wielką Mszę Organową z organistą Leo van Doeselaarem i pasją St. Matthew Bacha.

 

Album “Tenore E Cuncordu De Orosei – Voches De Sardinna”, wydany przez Winter & Winter w 1998 roku, jest wyjątkowej jakości pozycją na półce z płytami folk. Grafika okładki dobrze się prezentuje na pięknie wykonanej- z ciężkiego kartonu i papieru karbowanego i bez najmniejszego grama plastiku.

Wbudowana w okładkę broszura o 112. stronach jest pięknie wydrukowana w języku angielskim, francuskim, niemieckim, hiszpańskim, włoskim, japońskim i sardyńskim i ozdobiona wyrafinowanymi drzeworytami. Dla każdego z języków przewidziano około 4 stron notatek i 12 przetłumaczonych tekstów piosenek.


Sardynia ma bardzo bogate zasoby tradycyjnej muzyki i pieśni, w ramach której wyróżnia się dwie formy śpiewu wielogłosowego. Pierwszą jest tradycja Cantu á Tenores- świecka muzyka taneczna, która jest obecnie popularyzowana na całym świecie między innymi przez Tenores di Bitti, a drugą jest tradycja religijnych pieśni Coro lub Cuncordu, które są obecnie wykonywane głównie podczas obchodów Wielkiego Tygodnia, ale w całkiem niedawnej przeszłości były integralną częścią licznych rytuałów społeczno-religijnych.
Cantu á Tenores wykonują czterej pieśniarze (choć w przypadku tej płyty jest ich pięciu), którzy spotkają się nieformalnie aby śpiewać tradycyjne piosenki w sytuacjach towarzyskich. Śpiewacy są członkami bractwa lub „braterstwa”, które może mieć nawet i 50. członków. Spośród nich wybiera się czterech, których głosy najbardziej do siebie pasują, oraz konkretny utwór muzyczny wymagany przez rytuał. Jeśli, jak w Wielkim Tygodniu, wymagany jest więcej niż jeden utwór muzyczny, Coro prawdopodobnie będzie miał różnych członków dla każdego z utworów. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby ci sami śpiewacy wykonywali (jak na tej płycie) 13 świętych piosenek i 9 świeckich piosenek tanecznych. Informacje w broszurze przyznają, że jedna grupa śpiewa cały repertuar wielojęzyczny, ale traktuje to zjawisko jako przywilej.

W śpiewach Cantu á Tenores wyróżnić można cztery głosy, które począwszy od najniższego, nazywane są: su bassu, sa contra, sa voche i sa mesuvoche. Stanowią one tonikę, kwintę, oktawę i decymę wielką. Najbardziej charakterystyczną cechą jest barwa głosów: są one proste i gardłowe (są one wspierane przez subtelną technikę, którą są w stanie opanować tylko ci kantorzy, którzy mają solidny aparat głosowy). Piosenki są zazwyczaj prowadzone przez sa voche, a trio w postaci bassu, contra i mesuvoche odpowiada. W ten sposób główny rytm pozostaje taki sam, a podkreślony jest przez szereg typowych dla śpiewu tenorowego z Orosei sylab: Le-Lei. Z tego względu niektórzy, aby odróżnić ten śpiew tenorowy od innych na wyspie, nazywają go śpiewem Le-Lei. Tenore e Cuncordu de Orosei – z miejscowości Orosei na środkowo-wschodnim wybrzeżu Sardynii – liczy siedmiu śpiewaków-  Martino Corimbi, Salvatore Dessena, Massimo Roych, Piero Pala, Mario Siotto, Patrizio Mura, Gianluca Frau.  Pięciu śpiewa w Cuncordu, a do są voche i sa mesuvoche z tej grupy dołącza su bassu i są contra (lub baryton), aby stworzyć grupę Tenore.
Wszystkie pieśni zostały zarejestrowane w katedrze na Sardynii, a wielkie naturalne echo, które może być odpowiednie dla religijnych pieśni, brzmi niezbyt odpowiednio w przypadku repertuaru Tenores, zwykle słuchanym w barach. Tenores i Cuncordu z Orosei brzmią podobnie, co nie jest zaskakujące, bo przecież mają dwóch wspólnych członków i oczywiście pracują, podróżują i występują razem. Wykonawstwo zademonstrowane na płytach nie jest dokładnym zapisem tradycyjnej polifonii sardyńskiej, lecz czymś zbliżonym, niezwykłym i prawdopodobnie wyjątkowym, a na pewno bardzo cennym. Wszyscy wykonawcy ścieżek dźwiękowych dwu płyt wydanych przez Winter & Winter są wyjątkowo dobrzy, a ich głosy pięknie łączą się w niewiarygodnie dokładne harmonie.

 

W latach 90. ubiegłego wieku Deutsche Grammophon wydała ekskluzywną serię “La Gran Musica – Classical Collection” w postaci  zestawów: książka plus płyta CD.



Każda z książek- w twardej oprawie z płytą CD w kopercie na wewnętrznej stronie przedniej okładki, dała słuchaczom i kolekcjonerom świetny sposób na poznanie muzyki klasycznej i najważniejszych dzieł wszechczasów. Książki wypełnione były treścią napisaną w różnych językach- powstały wersje niemiecka, angielska, francuska i hiszpańska.
Prezentowane na fotografiach książki poświecono dwóm kompozytorom- Beethovenowi i Vivaldiemu. Obie wykorzystały materiał muzyczny zagrany przez zespół muzyków Berliner Philharmoniker pod batutą Herberta von Karajana.

  • Beethoven / Berliner Philharmoniker / Karajan– Symphonien Nr. 5 Und 6 'Pastorale’”
    Piąta Symfonia zawsze wyróżniała się spośród wykonań Beethoven’owskich Herberta von Karajana, a to nagranie z 1962 roku użyte w serii jest najlepsze z trzech, które Karajan zrealizował dla Deutsche Grammophon. Z tego samego roku pochodzi ścieżka Symfonii Nr 6. Karajan nie okazywał żadnego szacunku dla „Pastoralnej” Symfonii, jednak to nagranie, również z 1962 roku, zachowuje przynajmniej pozory ciepła i odrobinę ludzkiego wyrazu.
  • Vivaldi– The Four Seasons / Concerto 'L’Amoroso’ / Symphony 'Al Santo Sepolcro’ / Concerto 'Alla Rustica’”
    Reputację Herberta von Karajana jako mistrza orkiestrowej tekstury i koloru podtrzymują w pełni nagrania kompozycji   Vivaldiego. Specjalne wyróżnienie należy się skrzypkowi- Michel’owi Schwalbé.za precyzyjne i wyjątkowo piękne solo. Ten album warto kupić choćby tylko dla „The Four Seasons”, niezależnie od tego, czy jest się posiadaczem innych wersji, czy też nie, bowiem nagranie Deutsche Grammophon uchwyciło dyrygenta i jego orkiestrę (Filharmonia Berlińska) w najwyższej formie.

 


 

[1]  Według-

 


Inne części artykułu: