Rekomendowane wydawnictwa płytowe pop/rock/ballada
(rozdział czterdziesty, część 3)

Podbój Stanów Zjednoczonych rozpoczęli w połowie lat 60. wraz z innymi zespołami, którzy brali udział w tzw. brytyjskiej inwazji rock & rolla. Działają do dziś. Tą wyjątkową grupą rockową są The Rolling Stones:

 

Zanim pod koniec lat 60. The Rolling Stones [1] zaczęli nazywać siebie „Najlepszym Rock & Rollowym Zespołem Świata”, mieli już imponujące roszczenia do tytułu. Jako świadomie niebezpieczna alternatywa dla skocznego Merseybeat The Beatles w British Invasion, Stonsi byli pionierami ostrego rock & rolla opartego na bluesie, który stał się podstawą hard rocka.

Dzięki swojemu macho’izmu i ukrytej złośliwości, Mick Jagger stał się prototypowym frontmanem rocka, łagodząc swoje macho show z intelektualną ironią, podczas gdy Keith Richards i Brian Jones pisali plan żylastych, zazębiających się gitar rytmicznych, wspierani przez silną, ale subtelnie swingującą sekcję rytmiczną basisty Billa Wymana i perkusisty Charliego Wattsa, The Stones stali się przełomowym zespołem brytyjskiej sceny bluesowej, przyćmiewając takich współczesnych konkurentów jak The Animals czy Them. W trakcie swojej kariery The Stones nigdy tak naprawdę nie porzucili bluesa, ale gdy tylko zdobyli popularność w Wielkiej Brytanii, zaczęli eksperymentować muzycznie, włączając do swojego brzmienia brytyjski pop współczesnych zespołów, takich jak The Beatles, The Kinks i The Who. Po krótkiej „randce” z psychodelią, w późnych latach 60. The Stones ponownie pojawili się jako zblazowany, przesiąknięty bluesem kwintet hardrockowy. Zawsze flirtowali z obskurną stroną rock & rolla, ale gdy hippisowski sen zaczął się rozpadać, rozkoszowali się już nową kulturą rockową. Oczywiście nie obyło się bez trudności. Krótko po tym, jak został wyrzucony z grupy, Jones został znaleziony martwy w basenie, podczas gdy na darmowym koncercie w Altamont w 1969 roku jeden ze słuchaczy został brutalnie zabity podczas koncertu Stonesów. Ale Stonsi nigdy nie przestali „iść do przodu”.

Przez następne ponad 50 lat nadal nagrywali i występowali, i chociaż ich płyty nie zawsze były hitami, nigdy nie byli mniej niż najbardziej widocznym zespołem swojej epoki; z pewnością żaden z ich brytyjskich rówieśników nie był tak popularny i produktywny jak The Stones i żaden zespół od tamtego czasu nie okazał się mieć tak szerokiej rzeszy fanów ani tak daleko idącej popularności…

 

  • The Rolling Stones”, debiutancki album studyjny The Rolling Stones, wydany w Wielkiej Brytanii 16 kwietnia 1964 roku. Amerykańska edycja LP, z nieco inną listą utworów, ukazała się 30 maja 1964, opatrzona podtytułem „England’s Newest Hit Makers”, który później stał się jego oficjalnym tytułem. Materiał na płytę nagrany został w Regent Sound Studios w Londynie w ciągu pięciu dni w styczniu i lutym 1964 roku, Album „The Rolling Stones” został wyprodukowany przez ówczesnych menedżerów Andrew Looga Oldhama i Erica Eastona. Album został pierwotnie wydany przez Decca Records w Wielkiej Brytanii, natomiast wersja amerykańska ukazała się w wytwórni London Records .

Większość utworów prezentuje stylistykę R& . Mick Jagger i Keith Richards byli początkującymi autorami piosenek na początku 1964 roku, wnosząc tylko jedną oryginalną kompozycję do albumu: „Tell Me (You’re Coming Back)”. Dwie piosenki są przypisane do „Nankera Phelge” – pseudonimu, którego zespół używał w kompozycjach grupowych od 1963 do 1965. Phil Spector i Gene Pitney obaj przyczynili się do sesji nagraniowych i są określani jako „Wujek Phil i wujek Gene” w podtytule z instrumentalnego utworu Phelge „Now I’ve Got a Witness”.
Opinie krytyków dawały nadzieję na dużą karierę zespołu:
Sean Egan z BBC Music napisał: „To świadectwo geniuszu grupy, że rezultatem jest wciąż najlepszy album, jaki wyłonił się z brytyjskiego boomu bluesowego na początku lat 60. … zespół z miłością prezentuje niektóre ze swoich ulubionych ujęć. rytmu i bluesa”.
Richie Unterberger AllMusic tak opiniował płytę: „Brytyjska wersja pierwszego albumu Stonesów ma niemal identyczną okładkę do wydanego sześć tygodni później amerykańskiego odpowiednika, ale nieco inny repertuar. Wśród tych 12 piosenek, nieobecny jest „Not Fade Away”, który był przebojem w Anglii (gdzie single i LP były zazwyczaj oddzielnymi dziełami), a na jego miejsce jest kamieniach „cover Bo Diddley’a ‘Mona (I Need You Baby)’ (zapisany tutaj jako ‘I Need You Baby’), który musiał poczekać do ‘Rolling Stones Now!’, rok później, do wydania w USA. To nie jest wielka zmiana, cover piosenki Buddy Holly’ego w stylu Bo Diddley’a wpada na prawdziwy cover Bo Diddley’a w wersji amerykańskiej. Poza tym, główna różnica polega na zawartej tutaj wersji „Tell Me”, która brzmi o dwa pokolenia goręcej niż jakakolwiek edycja piosenki, jaką kiedykolwiek wydano w USA – jest to długa wersja, z przerwą wyciętą z singla., ale brytyjski LP i oryginalna płyta kompaktowa Decca UK z końca lat 80. (820 047-2) zawierają wersję bez żadnego wybielania, trwającą większą część minuty dłużej niż amerykańskie wydanie piosenki, aż zespół dosłownie przestaje grać.”
Dinoromanelli z portalu Steemit napisał: „W przeciwieństwie do The Beatles, The Rolling Stones zaczynali od nagrywania głównie coverów. […] Album pokazuje Stones jako silny zespół coverowy, grający bezpieczny materiał, a przy tym brzmią bardzo sprawnie i pewnie….”

  • The Rolling Stones, Now![2] to trzeci amerykański album studyjny The Rolling Stones, wydany w lutym 1965 roku przez ich pierwszego amerykańskiego dystrybutora, London Records . Chociaż zawiera dwie wcześniej niewydane piosenki i alternatywną wersję, album składa się głównie z piosenek wydanych wcześniej w Wielkiej Brytanii, a także z ostatniego singla grupy w Stanach Zjednoczonych, „Heart of Stone”, wspartego „What a Shame”. Mick Jagger i Keith Richards napisali cztery piosenki na albumie (w tym singiel z USA), równoważone skomponowaną muzyką przez amerykańskich artystów rhythm and bluesa i rock and rolla

Album osiągnął piąte miejsce na liście albumów Billboard 200 i otrzymał certyfikat „złoty” od Recording Industry Association of America (RIAA) . W sierpniu 2002 roku „The Rolling Stones, Now!” został wznowiony w nowym zremasterowanym digipaku CD i SACD przez ABKCO Records/ Ta wersja zawierała stereofoniczne miksy „Heart of Stone”, „What a Shame” i „ Down the Road Apiece ”
Przewodnik po albumach magazynu Rolling Stone również przyznał albumowi najwyższą ocenę, zauważając, że „The Rolling Stones, Now! to ich pierwszy świetny LP, ze złośliwym 'Heart of Stone’, funky 'Off the Hook’ i starym Leiber-Stoller’em 'Down Home Girl’„.
W książce Critic’s Choice: Top 200 Albums Paul Gambaccini z 1978 roku, umieścił ją na dziewiątym miejscu w swojej dziesiątce najlepszych albumów. Wymienił go również w swojej „Basic Record Library” nagrań z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, opublikowanych w Christgau’s Record Guide: Rock Albums of the Seventies (1981), a w komentarzach do albumu nazwał go „klasycznym i namiętnym […] najostrzejszym z przed- Aftermath Stones’ów’”
W retrospektywnym przeglądzie, krytyk muzyczny Richie Unterberger z AllMusic najwyższą ocenę komentując tak: „Chociaż ich trzeci amerykański album został zebrany razem (w zwyczajowej tradycji British Invasion) z różnych źródeł, jest to ich najlepszy wczesny album zorientowany na R&B. Większość wczesnych albumów Stonesów ma trzy lub cztery bardzo słabe kawałki; Now! jest prawie jednolicie mocny od początku do końca, […] Utwory „Down Home Girl”, wibrującej „Mona” Bo Diddleya, „Pain in My Heart” Otisa Reddinga i „Oh Baby” Barbary Lynn należą do najlepszych interpretacji R&B grupy. Najlepszą perełką jest „Little Red Rooster”, czysty blues z cudowną gitarą slide od Briana Jonesa (i singiel numer jeden w Wielkiej Brytanii, chociaż był to utwór tylko na albumie w USA). Jako autorzy piosenek, Jagger i Richards wciąż walczą, ale wymyślają jednego ze swoich pierwszych zwycięzców (i przebój amerykańskiej listy Top 20) z pełnym tęsknoty, uduchowionym „Heart of Stone”.

  • December’s Children (And Everybody’s)[3] to piąty amerykański album studyjny The Rolling Stones, wydany w grudniu 1965 roku przez wytwórnię London. Jest to ostatni z wczesnych albumów grupy, na którym znalazły się liczne covery; Mick Jagger i Keith Richards sami napisali tylko połowę piosenek. Nie było żadnych sesji nagrywania albumu; większość utworów została zaczerpnięta z sesji do brytyjskiej edycji „Out of Our Heads” we wrześniu 1965 roku w Los Angeles. Wiele utworów pojawiło się wcześniej w brytyjskich wersjach albumów Rolling Stones, ale zostały pominięte w ich amerykańskich odpowiednikach. Inne utwory były niepublikowanymi utworami, które zostały nagrane podczas innych sesji nagraniowych lub były wydaniami tylko singlowymi. Do głównych członków zespołu Micka Jaggera (wokal), Briana Jonesa (gitary), Keitha Richardsa (gitary), Billa Wymana (bas) i Charliego Wattsa (perkusja) dołączył były członek Stones’ów Ian Stewart na fortepianie. Podobnie jak w przypadku większości ich wczesnych albumów, został wyprodukowany przez menedżera zespołu Andrew Looga Oldhama.

Tytuł albumu pochodzi od menadżera zespołu, Andrew Looga Oldhama (który żartobliwie przypisuje go „ Lou Folk-Rock Adler ” w swoich notatkach na tylnej okładce). Według Jaggera był to pomysł Oldhama na modną poezję Beat. Zdjęcie zespołu z okładki, autorstwa Gereda Mankowitza, zostało wcześniej wykorzystane w brytyjskiej edycji „Out of Our Heads” .
„December’s Children (And Everybody’s)” osiągnął czwartą pozycję w Stanach Zjednoczonych, gdzie otrzymał certyfikowane „złoto”. Basista Bill Wyman cytuje Jaggera w 1968 roku, nazywając płytę „[nie] albumem, to tylko zbiór piosenek”. Drugi numer jeden w Stanach Zjednoczonych grupy- „Get Off of My Cloud”, był najwyżej notowanym singlem na albumie, a także liderem głównych list przebojów w rodzimej Wielkiej Brytanii i na kilku innych rynkach. W sierpniu 2002 roku album został wznowiony w nowym zremasterowanym digipaku CD i SACD przez ABKCO Records . „Look What You’ve Done” pozostaje jedynym utworem albumu wydanym w prawdziwym stereo.
Recenzent AllMusic- Richie Unterberger, napisał: „Ostatni album Stones, na którym materiał w 50 procentach został zebrany z różnych singli, brytyjskich utworów LP, fragmentów i fragmentu brytyjskiej EP z początku 1964 roku. Odkładając na bok przypadkowy montaż, wiele z nich jest świetnych, w tym wielki hit „Get Off of My Cloud” i kontrowersyjna, naładowana strunami akustyczna ballada „As Tears Go By” (pozycja Top Ten w Ameryce). Atakując po raz ostatni szafę R&B, zaoferowali także bez tchu zapoznanie się z ‘She Said Yeah’ Larry’ego Williamsa, zmysłową piosenkę Chucka Berry’ego (‘Talkin’ About You’) oraz ekscytujące wersje na żywo ‘Route 66’ i ‘I’m Moving On Hanka Snowa’. Co ważniejsze, partnerstwo Jagger-Richards w pisaniu piosenek rozwinęło się do tego stopnia, że kilka utworów niebędących stroną A było dość mocnych samych w sobie, takich jak ‘I’m Free’ i ‘The Singer Not the Song’. A wersja ‘You Better Move On’ (która pojawiła się na brytyjskiej EP na początku 1964 roku) była jednym z ich najlepszych i najczulszych coverów soulowych.”

  • Aftermath[4], album studyjny The Rolling Stones, nagrany w RCA Studios w Kalifornii w grudniu 1965 i marcu 1966, podczas przerw między międzynarodowymi trasami koncertowymi. Został wydany w Wielkiej Brytanii 15 kwietnia 1966 przez Decca Records i w Stanach Zjednoczonych 2 lipca przez London Records.

„Aftermath” jest uważany przez badaczy muzyki za artystyczny przełom Rolling Stones’ów. Jest to ich pierwszy album, który składa się wyłącznie z oryginalnych kompozycji, z których wszystkie zostały przypisane Mickowi Jaggerowi i Keithowi Richardsowi. Brian Jones pojawił się jako kluczowy współtwórca i eksperymentował z instrumentami, które zwykle nie są kojarzone z muzyką popularną , w tym z sitarem, cymbałami z Appalachów, japońskim koto i marimbą, a także z gitarą i harmonijką ustną. Wraz z instrumentalnymi teksturami Briana Jonesa, Stones zawarł szerszy zakres akordów i elementów stylistycznych poza ich wpływy chicagowskiego bluesa i R&B, takie jak pop, folk, country, psychodelia, muzyka barokowa i bliskowschodnia. Pod wpływem intensywnych romansów i wymagającej trasy koncertowej, Jagger i Richards napisali album wokół psychodramatycznych tematów miłości, seksu, pożądania, władzy i dominacji , nienawiści, obsesji, nowoczesnego społeczeństwa i gwiazdorstwa rocka. W ich często mrocznych, sarkastycznych, niedbale obraźliwych tekstach występują kobiety jako wybitne postacie. Wydanie albumu zostało na krótko opóźnione z powodu kontrowersji związanych z opakowaniem i tytułem – „Could You Walk on the Water?” – zaproponował to menedżer/producent Stonesów, Andrew Loog Oldham. Decca i London odrzuciły jego pomysł, obawiając się, że aluzja do Jezusa chodzącego po wodzie wywoła negatywną reakcję chrześcijan w USA. W odpowiedzi na brak kontroli twórczej i bez innego pomysłu na tytuł, Stones gorzko zdecydowali się na „Aftermath”, a na okładkę każdej edycji albumu wykorzystano dwa różne zdjęcia zespołu. Amerykańska edycja została wydana z krótszą listą utworów, zastępując singiel „Paint It, Black” w miejsce czterech piosenek z wersji brytyjskiej, zgodnie z ówczesną preferencją branży dla krótszych płyt LP na rynku amerykańskim. „Aftermath” odniósł natychmiastowy sukces komercyjny, zarówno w Wielkiej Brytanii i USA. Ostatecznie osiągniął certyfikat platynowej płyty od Recording Industry Association of America (RIAA). Konkurując z „Rubber Soul” Beatlesów (1965), album odzwierciedlał kulturę młodzieżową i wartości ‘Swinging London’ lat 60. i rozkwitającą kontrkulturę, jednocześnie przyciągając do Rolling Stones tysiące nowych fanów.

Płyta inaugurowała erę albumów LP, zastępując singiel jako dominującego produktu i medium artystycznego w muzyce popularnej. Album odniósł również duży sukces wśród krytyków:
Richie Unterberger z  AllMusic napisał: „The Rolling Stones w końcu dostarczyli zestaw całkowicie oryginalnego materiału na tym LP, który również przyczynił się do zdefiniowania grupy jako złych chłopców rock & rolla z ich szyderczym podejściem do świata w ogóle, a w szczególności do płci żeńskiej. Pograniczna mizoginia może stać się nieco młodzieńcza w utworach takich jak „Stupid Girl”. Ale z drugiej strony grupa zaczęła włączać wpływy psychodelii i Dylana do swojego materiału klasykami, takimi jak „Paint It Black”, niesamowicie uporczywym hitem numer jeden, uświetnionym przez jedne z najlepszych zastosowań sitaru (na którym grał Brian Jones). Inne klasyki obejmowały jazzowy „Under My Thumb”, w którym Jones dodał egzotyczne akcenty swoimi wibracjami, oraz delikatną elżbietańską balladę „Lady Jane”, w której słychać cymbały. Szczerze mówiąc, część materiału jest dość hałaśliwa, ponieważ Mick Jagger i Keith Richards wciąż mieli skłonność do niekonsekwentnego pisania piosenek; „Goin’ Home”, 11-minutowy jam bluesowy, był bardziej niezwykły ze względu na jego długość, która pokonuje bariery, niż ze względu na zawartość…”
„Aftermath” był punktem kulminacyjnym dla wpływu Briana Jonesa na zespół. W ciągu następnych kilku lat jego wkład został ostatecznie zmniejszony dając przestrzeń artystyczną dla spółki Jagger/Richards. Ostatecznie został wyrzucony z zespołu w 1969 roku. Zmarł wkrótce
potem w niewyjaśnionych okolicznościach.

  • Album „Big Hits (High Tide and Green Grass)[5] był pierwszą kompilacją w dyskografii The Rolling Stones. Z różnymi okładkami i listami utworów, został wydany 28 marca 1966 w London Records w USA i 4 listopada 1966 przez Decca Records w Wielkiej Brytanii. Amerykańska edycja skupiała się na utworach z 1964 i 1965 roku z dwoma nowymi utworami: niedawnym „19th Nervous Breakdown” i ponownie nagranym „Time Is on My Side” z gitarowym intro. Wersja brytyjska obejmowała dłuższy okres, od pierwszego singla grupy z 1963 roku „Come On”, do kilku piosenek z 1966 roku, w tym hitu „Have You Seen Your Mother, Baby, Standing in the Shadow?” Album osiągnął trzecie miejsce na amerykańskiej liście Billboard 200 i czwarte miejsce na brytyjskiej liście albumów. Pozostał na listach przebojów przez 99 tygodni w Stanach Zjednoczonych, gdzie RIAA przyznała albumowi podwójną platynę, co oznacza, że sprzedano ponad dwa miliony egzemplarzy.


Piosenki wybrane do amerykańskiej wersji Big Hits zostały z grubsza podzielone między oryginały napisane przez Micka Jaggera i Keitha Richardsa oraz te przez amerykańskich muzyków R&B i rock 'n’ rolla, przy czym większość piosenek pochodzi z pierwszych pięciu albumów amerykańskich wydanych przez London Records. Zdjęcie na okładce albumu do wydania amerykańskiego zostało zrobione przez Guya Webstera we Franklin Canyon Park w niedaleko Beverly Hills. „The UK Big Hits (High Tide i Green Grass)” zawiera utwory wydane po ukazaniu się amerykańskiego wydania miało okładkę wykorzystującą fotografię wykonaną przez obiektyw typu rybie oko użyte do okładki albumu zostało zrobione w Nowym Jorku przez Jerry’ego Schatzberga, natomiast zdjęcie z okładki London Records zostało użyte jako tylna okładka.

„Big Hits (High Tide i Green Grass)” był pozytywnie odbierany przez krytyków muzycznych:
W retrospektywnej recenzji dla AllMusic Bruce Eder napisał: „Kompilacja pierwszych hitów Rolling Stones jest wciąż jedną z najpotężniejszych kolekcji singli, jakie można znaleźć. Słuchając go w 1966 lub dzisiaj, można zrozumieć, jak prawie przedwcześnie jak na lata 60. – ponieważ większość materiałów tutaj pochodzi z 1964 lub 1965 – Stonesi stali się najbardziej widocznymi buntownikami rock & rolla dekady. Wyzywający, rzucający się w twarz, fuzztone riff i seksualnie sfrustrowany tekst ‘(I Can’t Get No) Satisfaction’ i szaleńczo dudniący punkowy hymn ‘Get Off of My Cloud’ to najważniejsze elementy 12-piosenkowego setu, który nie ma słabych punktów, tylko szczyty – głośniejsze niż użycie gitary rytmicznej w ‘It’s All Over Now’ i ‘The Last Time’, zawodzący R&B w ‘Time Is on My Side’, balladowy, folkowy i soulowy styl ‘As Tears Go By’ i ‘Tell Me’ i cała reszta tworzą dorobek, który wciąż jest niesamowity do słuchania dziesiątki lat po fakcie. Ta kolekcja, która pojawiła się późną zimą 1966 roku, całkowicie przeoczyła dryf grupy w kierunku psychodelii i od tego czasu została wyparta przez ‘Hot Rocks’ i ‘More Hot Rocks’, ale ‘Big Hits’ nadal jest najbardziej skoncentrowaną dawką wczesnych Stonesów w ich najbardziej dostępne, jakie można mieć, poza po prostu odtworzeniem pierwszych pięciu amerykańskich albumów. Okładka i zdjęcia też były całkiem fajne, a oryginalny LP miał jeden z wczesnych klasycznych projektów albumów typu gatefold w stylu rocka.”
Przeglądając reedycję ABKCO z 2002 r., Kent H. Benjamin z The Austin Chronicle uznał ją za niezbędną, aby „uzyskać większość oryginalnych singli Stonesów w prawdziwym stereo ”.
Biograf muzyczny i dziennikarz Johnny Rogan powiedział, że w Wielkiej Brytanii kompilacja „Big Hits (High Tide i Green Grass)” i „A Collection of Beatles Oldies” były ważne, ponieważ „dwie najważniejsze grupy brytyjskie” wydały „największe kolekcje przebojów na rynku krajowym po raz pierwszy w ich kariery”. Oba albumy, jego zdaniem, „reprezentowały dorastanie, przypominając słuchaczom i samym twórcom, że są już odpowiednikami aktów dziedzictwa, których niesamowita seria przebojów kwalifikowała ich do rzadkiego przywileju mało prawdopodobnego do powtórzenia przez wiele lat, jeśli w ogóle.”

  • Beggars Banquet[6], studyjny album angielskiego zespołu rockowego The Rolling Stones, został wydany w grudniu 1968 roku przez Decca Records w Wielkiej Brytanii i London Records w Stanach Zjednoczonych. Był to pierwszy album Rolling Stones wyprodukowany przez Jimmy’ego Millera , którego praca produkcyjna stanowiła kluczowy aspekt brzmienia grupy na przełomie lat 60. i 70. XX wieku.


Brian Jones, założyciel i wczesny lider zespołu, stawał się coraz bardziej zawodny w studio z powodu nadużywania narkotyków i był to ostatni album Rolling Stones’ów wydany za jego życia, chociaż przyczynił się również do dwóch piosenek na ich następnym albumie „Let To Bleed” (vide >>), który został wydany po jego śmierci. (Jones zdążył jednak przyczynić się do przeboju grupy „Jumpin’ Jack Flash”, który był częścią tych samych sesji, a wydany w maju 1968 roku) Prawie wszystkie części rytm i gitara zostały nagrane przez Keitha Richardsa, a z Mickiem Jaggerem napisali wszystkie oprócz jednego utworu na albumie. Fantastycznym uzupełnieniem byli basista Bill Wyman i perkusista Charlie Watts. Jak w przypadku większości albumów z tamtego okresu, współpracownik Nicky Hopkins grał na pianinie w wielu utworach. Nagranie oznaczało zmianę kierunku dla zespołu, który zamierzał nadal podążać za psychodelicznym popem z ich poprzednich dwóch albumów: „Between the Buttons” i „Their Satanic Majesties Request”. Na płycie dominują style, takie jak roots rock i powrót do blues rocka, które naznaczyły wczesne nagrania Stones’ów, a album jest jednym z najbardziej instrumentalnych eksperymentów w karierze zespołu, ponieważ wykorzystuje latynoskie rytmy i instrumenty takie jak claves. obok południowoazjatyckich brzmień tanpury , tabli i shehnai oraz inspirowanych muzyką afrykańską rytmami conga. „Beggars Banquet” znalazł się w pierwszej dziesiątce albumów na wielu rynkach, w tym na piątym miejscu w Stanach Zjednoczonych (gdzie otrzymał status platyny) i na trzecim miejscu w rodzimej Wielkiej Brytanii zespołu. Otrzymała bardzo przychylną reakcję krytyków muzycznych, którzy zgodnie uznali, że jest to powrót do najlepszego brzmienia zespołu:
Recenzja Richiego Unterbergera z AllMusic mówiła: „The Stones porzucili psychodeliczne eksperymenty, aby powrócić do swoich bluesowych korzeni na tym słynnym albumie, który natychmiast został uznany za jedno z ich przełomowych osiągnięć. Silny, akustyczny posmak bluesa Delty zabarwia większość materiału, szczególnie ‘Salt of the Earth’ i ‘No Expectations’, które zawierają piękną gitarową grę slajd. Nie zapomniano jednak o podstawowym rock and rollu: ‘Street Fighting Man’, będący odzwierciedleniem politycznych zawirowań z 1968 roku, był jednym z ich najbardziej innowacyjnych singli, a ‘Sympathy for the Devil’ z ognistymi gitarowymi zagrywkami Wokal Jaggera, afrykańskie rytmy i wyraźnie satanistyczne teksty były epicką definicją obrazu. W „Stray Cat Blues” Jagger i ekipa zaczęła badać ten rodzaj dekadenckiego seksualnego obłędu, który doprowadzili do autoparodii w połowie lat 70-tych. W tamtym czasie jednak podejście było wciąż świeże, a liryczny kęs większości materiału zapewnił Beggars Banquet miejsce na jednej z najlepszych płyt rockowych wszechczasów opartych na bluesie.”
Będąc jednym z ich najbardziej cenionych albumów, jest uważany za początek trwałej reputacji zespołu jako „Najlepszego Rock’n’Rollowego Zespołu na Świecie”. Album pojawił się na wielu listach największych albumów wszechczasów, w tym przez Rolling Stone , a w 1999 roku został wprowadzony do Grammy Hall of Fame.
6 grudnia 1969 roku, dokładnie rok po wydaniu „Beggars Banquet” The Rolling Stones zagrali darmowy koncert na Altamont Speedway, gdzie nastoletnia fanka Stonesów Meredith Hunter została dźgnięta nożem na śmierć przez członka Hells Angels. Horror z Altamont szybko stał się metaforycznym skrótem śmierci lat 60., który trzymał się spuścizny Stonesów przez dziesięciolecia i nie bez uzasadnienia.

  • „’Get Yer Ya-Ya’s Out!The Rolling Stones in Concert[7] to drugi koncertowy album grupy Rolling Stones, wydany 4 września 1970 roku przez Decca Records w Wielkiej Brytanii i London Records w USA. Został nagrany w Nowym Jorku i Baltimore w stanie Maryland w listopadzie 1969 roku, tuż przed wydaniem „Let It Bleed”. To pierwszy album koncertowy, który osiągnął pierwsze miejsce w Wielkiej Brytanii. Podobno został wydany w odpowiedzi na dobrze znany bootleg „Live’r Than You’ll Ever Be”

Trasa koncertowa była pierwszą dla gitarzysty Micka Taylora z The Stones, zastępując Briana Jonesa na krótko przed jego śmiercią. Był to również pierwszy album, na którym pojawił się w całości i wyraźnie, występując tylko w dwóch piosenkach na „Let It Bleed”. Była to również ostatnia trasa, na której zagrali tylko Stones’i – sam zespół wraz z pianistą Ianem Stewartem – bez dodatkowych muzyków wspierających. Występy uchwycone na potrzeby tego wydania zostały zarejestrowane 27 listopada 1969 (jeden występ) i 28 listopada 1969 (dwa koncerty) w nowojorskim Madison Square Garden, z wyjątkiem „Love in Vain”, nagranego w Baltimore w stanie Maryland 26 listopada 1969 roku. Sesje dla dogrywania odbyły się w styczniu 1970 roku w londyńskim Olympic Studios. Gotowy produkt zawierał dograny wokal wiodący we wszystkich utworach z wyjątkiem „Love In Vain” i „Midnight Rambler”, dodano chórki w trzech utworach i dograną gitarę w dwóch utworach („Little Queenie” i „Stray Cat Blues”). Jednak ten album jest powszechnie uznawany za jeden z niewielu rzeczywistych albumów „na żywo” w tej epoce.
Album był wielokrotnie chwalony przez krytyków jako jeden z najlepszych albumów koncertowych, jakie kiedykolwiek powstały:
W recenzji albumu w magazynie Rolling Stone krytyk Lester Bangs oznajmił: „Nie mam wątpliwości, że to najlepszy koncert rockowy, jaki kiedykolwiek został nagrany”.
Recenzent Richie Unterberger z AllMusic napisał: „Nagrany podczas ich amerykańskiej trasy pod koniec 1969 roku i skupiał się na wersjach koncertowych materiału z ery ‘Beggars Banquet’ – ‘Let It Bleed’, ‘Get Yer Ya-Ya’s Out!’ jest często uznawany za jeden z najlepszych albumów rockowych na żywo wszechczasów, chociaż jego atrakcyjność nieco osłabła. Wersje na żywo są dość różne od tych studyjnych, ale ostatecznie nie są tak dobre, chlubnym wyjątkiem jest długa wersja ‘Midnight Rambler’ z rozbudowanymi solówkami na harmonijce i niezapomnianą sekcją, w której tempo zwalnia, aż do pełzania w bump-and-grind. Niektórzy miłośnicy Stones’ów wolą w rzeczywistości bootleg z tej samej trasy ( Liver Than You’ll Ever Be , na którą ten album został wydany w odpowiedzi) lub ich niesamowity występ w paszczy piekła w Altamont (zachowane w filmie ‘Gimme Shelter’). Fani, którzy nie przejmują się wybrednymi porównaniami, takimi jak te, nadal uznają, że Ya-Ya jest wybitnym albumem i z pewnością jest to najlepsze oficjalne nagranie koncertowe Stonesów.”

  • Black and Blue[8] to 13. brytyjski i 15. amerykański album studyjny The Rolling Stones, wydany 23 kwietnia 1976 roku przez Rolling Stones Records. Ten album był pierwszym nagranym po odejściu byłego gitarzysty Micka Taylora w grudniu 1974 roku. Podobnie jak poprzednio, gdy Stonesi byli między drugimi gitarzystami w 1968 roku, Keith Richards sam nagrał większość partii gitarowych, chociaż sesje nagraniowe albumu również służyły jako przesłuchanie do zastąpienia Taylora. Richards powiedział o albumie, że był używany do „próbowania gitarzystów, o to właśnie chodziło”. Na przesłuchania pojawiło się wielu gitarzystów; na płycie pojawili się Wayne Perkins , Harvey Mandel i Ronnie Wood. Wood wcześniej współtworzył tytułowy utwór z „It’s Only Rock 'n Rolli” został pełnoetatowym członkiem The Stones w 1975 roku i oficjalnym członkiem w 1990. Poza sekcją rytmiczna- basistą Billem Wymanem i perkusistą Charliem Wattsemm pojawiają się też współpracownicy: Nicky Hopkins i Billy Preston, którzy grają na klawiszach w większości albumu oraz perkusista Ollie E. Brown pojawiającym się w około połowie utworów.


„Black and Blue” pokazał, że zespół łączy swój tradycyjny rock and rollowy styl z ciężkimi wpływami muzyki reggae i funk. Tylko jeden singiel z albumu „Fool to Cry” odniósł znaczący sukces na listach przebojów, a odbiór albumu był mieszany. Album otrzymał kilka pozytywnych recenzji w momencie wydania, choć wielu recenzentów uznało go za zapomniany i zwykle oceniał go bardzo nisko w porównaniu z wcześniejszymi wydaniami Stones’ów. Retrospektywne recenzje z nowszych publikacji, takich jak AllMusic, były milsze dla albumu- krytyk Stephen Thomas Erlewine stwierdził, że: „The Rolling Stones nagrali ‘Black and Blue’ podczas przesłuchania zastępcy Micka Taylora, więc niesprawiedliwe jest krytykowanie go za to, że dłużej gra na rytmach i jamach niż w piosenkach, zwłaszcza że są w tym dobrzy. Tak, dwie piosenki, które są niezaprzeczalnymi hitami, to ‘Memory Motel’ i ‘Fool to Cry’, dwie ballady z albumu, a zatem dwie, które musiały zostać napisane i zaaranżowane, a nie znokautowane w studio; to także te, które nie mają aż tak dużego sensu, choć nadal działają w kontekście płyty. Nie, chodzi o groove i dźwięk, ponieważ Stones wplatają Rona Wooda w swoją tkaninę. Niezwykłe jest to, że oprócz ‘Hand of Fate’ i ‘Crazy Mama’ jest tu trochę prostego rock&rolla. Intensywnie bawią się reggae, mniej funku i disco, co sprawia, że oba brzmią jak integralna część życia Stonesów. Poza balladami może nie być zbyt wielu zapadających w pamięć melodii, ale zdarza się, że słuchasz Stonesów tylko po to, by usłyszeć, jak grają, a to jest jeden z takich albumów.”
Mimo nieentuzjastycznych recenzji i wskazaniu, że piosenki są niedopracowane lub niedokończone można jednak uznać, że  „Black and Blue” jest jednym z lepszych „lekkich” albumów Stonesów, które się po prostu z przyjemnością słucha, którą fan The Rolling Stones  nie powinien przeoczyć.

 


 

[1] Na podstawie:

[2] Według:

[3] Według:

[4] W oparciu o:

[5] Na podstawie:

[6] Według:

[7] Na podstawie:

[8] Według:

 


Przejdź do części czwartej >>
Powrót do części drugiej >>
Powrót do części pierwszej >>

Kolejne rozdziały: