Rekomendowane wydawnictwa płytowe pop/rock/ballada
(rozdział czterdziesty siódmy)

 

Wiele nurtów muzycznych częściej się pojawia na stronach bloga niż inne… Między nimi jest jeden z najpopularniejszych- muzyka latynoska (popowa i rockowa). A w tym nurcie zasłużony prym wiedzie ostatnimi czasy Buena Vista Social Club:

 

  • Album „Lost and Found”, nagrany przez ponad siedem dni marca 1996 roku w studio EGREM [1] (Havana, Kuba), został wydany dziewięć lat później przez wytwórnie World Circuit / Nonesuch. Producentami byli Nick Gold i Ry Cooder.


„Lost and Found” jest albumem kompilacyjnym (trzecim zrealizowanym pod nazwą Buena Vista Social Club) zawierającym pozostałe utwory z sesji studyjnych EGREM, z szeregu lat 90. i początku lat 2000. oraz występów na żywo zespołu w latach następnych.
Po wydaniu oryginalny album Buena Vista Social Club stał się międzynarodowym bestsellerem i najbardziej udanym albumem w historii muzyki kubańskiej. Zespół został również sportretowany w filmie o tym samym tytule, w reżyserii Wima Wendersa, w którym kubańscy muzycy w pełnym składzie podróżowali do Amsterdamu i Nowego Jorku (ten ostatni występ został zarejestrowany w 1998 roku i wydany jako album koncertowy w 2008 roku). Te sukcesy pozwoliły na nagranie solowych albumów przez Ibrahima Ferrera, Eliadesa Ochoę, Manuela „Guajiro” Mirabala, Jesúsa „Aguaje” Ramosa, Omarę Portuondo, Rubéna Gonzáleza i Cachaíto Lópeza. Orquesta Buena Vista Social Club, główny zespół składający się z kilku oryginalnych muzyków, nadal koncertował na całym świecie i wyruszył w pożegnalną trasę „Adios” w 2015 roku.
Producent Nick Gold, zapytany o możliwy album zawierający pozostałe utwory z sesji studyjnych EGREM, powiedział: „Przez lata często pytano nas, jaki niewydany materiał pozostał w skarbcach. Znaliśmy kilka perełek, faworytów wśród muzyków, ale zawsze byliśmy zbyt zajęci pracą nad kolejnym projektem, żeby wrócić i zobaczyć, co jeszcze mamy. Kiedy w końcu znaleźliśmy czas, byliśmy zdumieni, jak dużo jest wspaniałej muzyki”. I powstała kolejna odsłona wspaniałej muzycznej podróży z Buena Vista Social Club- album „Lost & Found”. Na płycie (na podstawie notatki od wydawcy) umieszczono niepublikowane wcześniej nagrania oryginalnego składu „Buena vista Club” z legendarnych sesji w Hawanie, a także fragmenty koncertów z udziałem m.in Ibrahima Ferrea, Rubéna Gonzáleza, Compaya Segundo czy Omary Portuondo. Całość została nagrana, wyselekcjonowana i zmasterowana przez oryginalny team producentów sesji „Buena Vista” [vide >>] Przez niemal dwie dekady od premiery, „Buena Vista Social Club” na stałe wszedł do kanonu współczesnej kultury, zaś muzyka kubańskich mistrzów rozbrzmiewa do dziś na całym świecie. Nagrodzony Grammy krążek kupiło niemal 10 milionów fanów, ogromnym sukcesem cieszył się też film Wima Wendersa prezentujący koncertowe życie muzyków z Hawany. „Lost And Found” to wspaniała okazja, by ożywić te niezwykłe wspomnienia. Płyta przynosi nagrania z tej samej sesji studyjnej z 1996 roku – pod okiem Ry’a Coodera- dzięki której śmietanka kubańskich grajków podbiła świat. Z inicjatywy oficyny World Circuit przez 7 dni w kubańskiej stolicy zebrali się wówczas weterani złotej ery kubańskiej muzyki. Niektórzy, za sprawą tego projektu, wrócili do muzykowania po latach przerwy, by – niespodziewanie – w podeszłym wieku zyskać światową sławę. Choć niektórych z mistrzów nie ma już wśród nas, została ich muzyka – zarejestrowana w studio, ale też podczas występów na żywo. Wzruszające koncertowe nagrania weteranów uzupełniają tę niezwykłą kolekcję. Za selekcję i mastering materiału odpowiada  oryginalny team producentów, odpowiedzialnych za sukces pierwszej edycji „Buena Vista Social Club” – Nick Gold, Ry Cooder i Jerry Boys.

Niezwykły album promuje fantastyczna kompozycja „Macusa”. To klasyczna pieśń z udziałem Segundo i Eliadesa Ochoa  – duetu, który firmował też najsławniejszy dotychczas kawałek z sesji „Chan Chan”, a także Ibrahima Ferrera i rozbudowanej sekcji rytmicznej. Piosenkę nagrano w hawańskim Egrem Studio podczas oryginalnej sesji w 1996 roku. Zachwyca też kobiecy głos „Buena Vista” – Omara Portuondo. Słychać ją w gorącym, tanecznym „Tiene Sambor”, a także w niezwykłym wykonaniu „Lagrimas Negras”, jednej z ulubionych piosenek Kubańczyków. Ten utwór również pochodzi z sesji w EGREM Studio, zaś Omarze towarzyszą Barbarito Torres i  Ochoa. Na płytę trafiły też trzy nagrane w tym samym czasie piosenki Eliadesa Ochoa z towarzyszeniem gitary. W zestawie nie mogło też zabraknąć charakterystycznego wokalu Ibrahima Ferrera, którego słyszymy w trzech kompozycjach nagranych z akompaniamentem kultowego składu „banda gigante”, który brał udział w trasie promującej oryginalne wydawnictwo. Trudno też pominąć wkład weterana sesji – Rubéna Gonzáleza. Jego pianino przepięknie wybrzmiewa w poruszającym „Como Siente Yo”, a także w żywiołowym parkietowym przeboju w stylu „danzon”: „Bodas De Oro”.
Eliades Ochoa, gitarzysta i wokalista z legendarnego składu powiedział: „Buena Vista Social Club pojawiło się w odpowiednim momencie. To hołd dla Kubańczyków, kubańskiej muzyki oraz wybitnych weteranów sceny i ich indywidualnych historii. Uczestnictwo w  tym projekcie napawa mnie dumą i szczęściem”.
Recenzje po wydaniu tego albumu były bardzo pozytywne:
Kołyszące się rytmy niesione przez potoczyste pianino, bujne blachy, finezyjnie grające gitary i skrzącą się perkusję – obok promiennych głosów Segundo, Portuondo, Ochoy, … Kłaniamy się. Dźwięk: trójwymiarowy, przestrzenny – chwalebny!” (Audio, kwiecień 2015),
Wielkie znaleziska, które budzą ciekawość po więcej z archiwum!” (Good Times, kwiecień / maj 2015),
…Lost and Found kompiluje niewydane w skarbcu utwory z oryginalnych sesji studyjnych EGREM z 1996 roku, utwory na żywo i sesje prób z kolejnych albumów. Ale ta muzyka nie jest mieszanką, na wpół upieczonym asortymentem. Jest tworzony z dbałością i dbałością o dziedzictwo grupy. Na początek, otwierający ‘Bruca Manigua’ jest jednym z trzech doskonałych utworów na żywo, w którym Ferrer pojawi się na jego trasie w 2000 roku, wspierającej jego debiutancki album, na tle zabójczego dużego zesołuł. ‘Macusa’ to duet wokalny Eliadesa Ochoy i Segundo z sesji z 1996 roku. Para dostarczyła wyjątkowy przebój albumu, ‘Chan Chan’. Wspaniała lektura kubańskiego standardu ‘Lágrimas Negras’ przez Omarę Portuondo mogłaby z łatwością znaleźć się na albumie z 1997 roku […] Podobnie ‘Tiene Sabor’ jest gorący, to wszystko jest wzburzoną pasją, podkreśloną przez pyskaty kobiecy chórek i skwierczące solo na skrzypcach. (To może być najlepszy utwór na albumie.) ‘Black Chicken 37’, duet Díaza i Cachaito (gra arco), ujawnia improwizację w stylu afro-kubańskiego jazzu. Dwa solowe utwory Ochoy, instrumentalne gitarowe ‘Quiéreme Mucho’ i bolero ‘Pedacito de Papel’ nawiedzają ich intymność. Zostały nagrane po godzinach podczas sesji albumowych. González jest również reprezentowany ładnie i przejmująco: najpierw przez jego ostatnie nagrane solo w ‘Bodas de Oro’, swingujący danzón z sesji prowadzonej przez puzonistę Jesúsa „Aguaje” Ramosa; przez eleganckie solo fortepianowe na żywo ‘Como Siento Yo’; a także jego nieformalny śpiew scatem na planie ‘Rubén Sings!’ Zagubione i znalezione lepiej służy jako tom towarzyszący starannie wyselekcjonowanemu albumowi  Buena Vista Social Club niż jako wprowadzenie do twórczości różnych muzyków dla ogólnego słuchacza. To powiedziawszy, dla każdego, kto kiedykolwiek chciał, aby w puszce było więcej muzyki, ten zabójczy, niewypełniający program jest niezbędny.” (Thom Jurek, AllMusic)

 

  • Album „Buena Vista Social Club at Carnegie Hall”, nagrany 1 lipca 1998 roku w nowojorskim w Carnegie Hall, został wydany 13 października 2008 roku przez wytwórnię World Circuit / Nonesuch. „Buena Vista Social Club at Carnegie Hall” to podwójny album koncertowy Buena Vista Social Club, który dokumentuje pełny występ zespołu w Carnegie Hall. Album został wyprodukowany przez gitarzystę Ry Coodera i wydany dziesięć lat po jego nagraniu. W spektaklu wzięli udział muzyczni weterani kubańscy, między innymi: Ibrahim Ferrer, Ruben González, Compay Segundo i Omara Portuondo. Album w 2009 roku otrzymał złoty certyfikat Stowarzyszenia Niezależnych Firm Muzycznych, który wykazał sprzedaż co najmniej 100 000 egzemplarzy w całej Europie.


„Buena Vista Social Club at Carnegie Hall” to podwójny album koncertowy Buena Vista Social Club, który dokumentuje pełny występ zespołu w Carnegie Hall. Album został wyprodukowany przez gitarzystę Ry Coodera i wydany dziesięć lat po jego nagraniu. W spektaklu wzięli udział muzyczni weterani kubańscy, między innymi: Ibrahim Ferrer, Ruben González, Compay Segundo i Omara Portuondo. Album w 2009 roku otrzymał złoty certyfikat Stowarzyszenia Niezależnych Firm Muzycznych, który wykazał sprzedaż co najmniej 100 000 egzemplarzy w całej Europie.
Nagranie to przypomina (po dziesięciu latach), że kubańscy muzycy z Havany naprawdę zasłużyli na swoją globalną reputację. Album zawiera 10 piosenek, które pojawiły się na ich pierwszym albumie studyjnym, jako wersje porywających przebojów „Chan Chan” i „El Cuarto de Tula” czy „Dos Gardenias”. Poza piosenkami znanymi z pierwszej płyty umieszczono w tym zestawie sześć innych piosenek, które pokazuję jak wielki jest repertuar zespołu. Cztery z tych utworów pochodzą z repertuaru pianisty, nieżyjącego już Rubéna Gonzaleza, który demonstruje swoją jazzującą grę i swobodne improwizacje.

Krytycy od momentu poznania nagrań wyrażali się o zespole jak najlepiej, na przykład Thom Jurek z AllMusic, który w taki sposób zrecenzował album: „Wydaje się bardzo dziwne, że World Circuit/Nonesuch czekały dziesięć długich lat na wydanie tego wielkiego historycznego dokumentu, szalenie celebrowanego koncertu Buena Vista Social Club w Carnegie Hall. To właśnie ten program, tak cudownie i pomysłowo szczegółowo opisany przez filmowca Wima Wendersa w swoim filmie dokumentalnym o projekcie, który ponownie zjednoczył te nieznane wówczas legendy kubańskiej muzyki dla stworzenia albumu i trasy koncertowej i katapultował je do światowej sławy. Może warto było czekać; być może ta muzyka powinna być pośród nas przez cały czas. Z czterech starszych legend, tych, którzy tworzyli razem muzykę na Kubie przed Castro, na Ziemi pozostała tylko Omara Portuondo, która wciąż jest aktywna. Pozostała trójka, wokalista Ibrahim Ferrer, pianista Rubén González oraz gitarzysta i wokalista Compay Segundo odeszli – Segundo dożył 96 lat! Najmłodszy z grupy, gitarzysta Eliades Ochoa, nadal nagrywa i koncertuje. Jedną z rzeczy, jakie osiąga muzyka na tym bogato zapakowanym zestawie dwupłytowym, jest jednak bez wątpienia ujawnienie, że muzyka w filmie jest tak głęboka, zmysłowa i piękna, jak w towarzystwie obrazów. To prawda, że ​​osiem piosenek, które pojawiły się na tytułowym albumie studyjnym, jest tutaj replikowanych, ale te wersje na żywo je rozwalają. Ponadto 16 utworów, które znajdują się na dwóch pełnych płytach, oferuje rozszerzone wersje instrumentalne, które będą towarzyszyć wspaniałemu wokalowi, tworząc każdą melodię – od otwierającego ‘Chan Chan’ aż po wspaniały duet ‘Silencio’ pomiędzy Ferrerem i Portuondo – odzwierciedlają całą żywą historię nie tylko śpiewaków, ale całej epoki, aby publiczność mogła ją zobaczyć. Drugi bogaty i ożywiony baryton otwiera drugi dysk, ‘Orgullecida’, tak całkowicie, że nikomu nie powinno się pozwolić go ponownie odkryć. Jak w Nonesuch to standard, dźwięk wieczoru jest fantastyczny, ogień w miksie został pozostawiony, a zespół instrumentalny brzmi tak różnorodnie i mocno, jak w filmie. Załączona broszura zawiera oryginalną recenzję występu Jona Parelesa z New York Timesa i wspomnienia wielu osób zaangażowanych w ten wieczór, w tym Omary Portuondo oraz producenta i gitarzysty wspierającego Ry Coodera… Ten zestaw jest tak samo potrzebny jak solowe albumy wokalistów, a może nawet bardziej niż płyta studyjna. To nie tylko dokument historyczny; to żywe, oddychające dzieło, które gwarantuje przeniesienie emocji z taśmy na słuchacza i cementuje miejsce Buena Vista Social Club nie tylko w panteonie muzyki latynoskiej, ale także w szerszym kontekście historii muzyki popularnej.”
Od pierwszych akordów „Chan Chan”, zebrane utwory są ucztą dla uszu. Wyraźnie słychać, że muzycy grają z entuzjazmem i niekłamaną radością, która zawstydza wiele cynicznych, nowoczesnych zespołów. To melodie i rytm Kubańczyków, którzy z całą determinacją grają do granic swoich możliwości (bardzo dużych zresztą) co przemieniają w niebywały artyzm.

 

  • Album „A Toda Cuba le Gusta” w wykonaniu Afro-Cuban All Stars, nagrany w marcu 1996 roku w studio EGREM (Havana, Kuba), został wydany 9 kwietnia 1997 roku przez wytwórnię World Circuit.


„A Toda Cuba le Gusta” to pierwszy studyjny album Afro-Cuban All Stars, wyprodukowany przez kubańskiego lidera zespołu i muzyka Juana de Marcos Gonzáleza i Nicka Golda. Ten album był pierwszym z serii trzech kolejnych nagrań, które miały miejsce na początku 1996 roku, kolejne albumy to Buena Vista Social Club i „Introducing…Rubén González”. Trzynastoosobowy zespół tworzą cztery pokolenia najlepszych kubańskich muzyków. Lista głównych wokalistów to najwięksi kubańscy soneros (improwizujący wokaliści salsy): osiemdziesięcioletni wielki Pío Leyvy i siedmioletni Raúl Planas, Manuela „Puntillita” Licea i Ibrahim Ferrera, a do nich dołączają wschodzące gwiazdy młodszego pokolenia, Antonio 'Maceo ’ Rodríguez  i Félix Valoy. Aby wesprzeć swoich bohaterów, González zebrał bardzo wyjątkową grupę. Jako pianista namówił będącego na emeryturze legendarnego Rubena Gonzaleza, niegdyś muzyka wielkiego zespołu Arsenio Rodriguez z lat 40-tych. Na kontrabasie gra Orlando 'Cachaito’ López, który uczył się swojego fachu jako część niezwykłej dynastii López’ów, grających na basie, w skład której wchodzili- jego ojciec Orestes López i wujek Israel 'Cachao’ López. Sześcioosobowa sekcja blachy (trzy trąbki, dwa puzony, saksofon, flet) składa się ze słynnej Hawany Tropicana Orchestra. Solówki na trąbce są wykonywane przez wielkiego Manuela „Guajiro” Mirabala. Album zawiera także gościnne solówki Ry Coodera na gitarze („Alto Songo”), legendarnego flecisty Orchestra Aragón, Richarda Egüesa („Havana del Este”) i Barbarito Torresa na lutni („Amor Verdadero”).


W hołdzie różnorodności muzyki kubańskiej, dziesięć piosenek na albumie prezentuje szereg stylów kubańskich, w tym danzón, son montuno, guaguancó, mozambik, afro, mambo i guajira.
Atmosfera w EGREM Studios w Hawanie była elektryzująca. Młodsi muzycy grali ze swoimi bohaterami, starsi inspirowali się otaczającą ich energią, a śpiewacy, odnawiając dawne rywalizacje, starali się prześcignąć siebie nawzajem. Przyjezdni muzycy przychodzili codziennie, by stłoczyć się w kabinie kontrolnej, aby obejrzeć przebieg, ponieważ całe nagranie zostało ukończone w niecały tydzień. Następnego dnia rozpoczęły się prace nad albumem „Buena Vista Social Club”
Daniel Gioffre w swojej recenzji w AllMusic, stwierdził: „…żywa, spontaniczna płyta A Toda Cuba Le Gusta, która jednocześnie brzmi zrelaksowana i mocna, pokazuje talenty wielu starszych kubańskich mężów stanu afro-kubańskiego jazzu. Luminarze tacy jak pianista Rubén González i wokalista Manuel „Puntillita” Licea unoszą dramatyczne melodie, a ich solowe udziały odpowiadają akordom sekcji dętej tak gęstym i słodkim jak syrop z trzciny cukrowej”. Glide Magazin podsumowywał: „…Słuchając można praktycznie poczuć ożywioną atmosferę studyjną, w której starsi muzycy inspirowali się otaczającą ich młodzieńczą energią. Odmłodzeni śpiewacy przeżyli swoje lata świetności.”
Album osiągnął 9 miejsce na liście Top World Music Albums (Billboard, 31 stycznia 1998) i został nominowany do nagrody Best Tropical Latin Performance na 40. dorocznym rozdaniu nagród Grammy w 1998 roku, ale został przyćmiony przez Buena Vista Album Social Club. W 2009 roku otrzymał złoty certyfikat od Independent Music Companies Association, który wykazał sprzedaż co najmniej 100 000 egzemplarzy w całej Europie/

 

  • Album „Buena Vista Social Club Presents Omara Portuondo”, nagrany w grudniu 1999 i styczniu 2000 roku w EGREM Studios w Hawanie, zmiksowany i zmasterowany w Livingston Studios w Londynie, został wydany 14 kwietnia 2000 roku przez World Circuit w ramach serii „Buena Vista Social Club Presents”.

Omara Portuondo, czołowa wokalistka Buena Vista Social Club, to jeden z najbardziej znanych głosów Kuby. Album „Buena Vista Social został wydany w następstwie fenomenalnego przyjęcia oryginalnego albumu Buena Vista Social Club. Omarze akompaniuje wyjątkowy zespół marzeń złożony z wielu członków Buena Vista Social Club, w tym Ibrahima Ferrera (wokal), Rubéna Gonzáleza (fortepian), Compay Segundo (gitara) i Orlando „Cachaito” Lopeza (bas).
Recenzja płyty „Buena Vista Social Club Presents Omara Portuondo”, napisana przez Stacię Proefrock z AllMusic mówiła: „Pięknie wykonany i wyprodukowany album Omary Portuando, jedynej kobiety, która pojawiła się na oryginalnych nagraniach Buena Vista Social Club. Portuando, jedna z najbardziej uznanych kubańskich muzyków i występująca na Tropicanie, pokazała tutaj, że w wieku 70 lat nadal posiada cechy, które pomogły jej rozwinąć sławę na jej rodzinnej wyspie. To nagranie, które obejmuje wiele tradycyjnych stylów muzycznych, od son, przez guajirę, po bolero, sprawia, że ​​łatwo zrozumieć, dlaczego krytycy nazwali ją ‘Edith Piaf z Kuby’ i ‘The Fiancée of Feeling’. Styl, zwłaszcza w drugim utworze, ‘He Perdido Contigo’, przywołuje nostalgiczny, staromodny sentymentalizm, a kompozycje piosenek są klasyczne. Wyróżnieni wykonawcy to Rubén González na fortepianie, Eliades Ochoa i Compay Segundo na gitarze oraz pełna sekcja smyczkowa z Angelem i Arelisem Zaldivarem. Występy są żywe i ekspresyjne, tworząc album, który wydaje się niemal idealny. Pełny zestaw notatek, w tym angielskie tłumaczenia wszystkich tekstów, czyni album jeszcze bardziej przystępnym.”

 

  • Album „Buena Vista Social Club Presents Ibrahim Ferrer”, nagrany w marcu 1996 roku w studio EGREM (Hawana, Kuba), został wydany 8 czerwca 1999 roku przez wytwórnie World Circuit / Nonesuch. Funkcje producentów przyjęli na siebie Ry Cooder, Nick Gold i Juan de Marcos González.

„Buena Vista Social Club Presents Ibrahim Ferrer” [2] to pierwszy studyjny album kubańskiego piosenkarza Ibrahima Ferrera. Został wydany 8 czerwca 1999 roku przez World Circuit i był jednym z dziesięciu najlepiej sprzedających się albumów latynoskich w USA w tym roku.

Krytycy oceniali wysoko album Ferrera:
Recenzent AllMusic, David Lavin, skomentował: „Album Ferrera jest przyjemny, to rodzaj albumu, który można nagrać podczas śniadania w słoneczny poranek. […] Jednym z wyróżniających się utworów jest ‘Mami Me Gusto’, tocząca się optymistyczna melodia legendarnego kubańskiego kompozytora/lidera zespołu Arsenio Rodrígueza. […] Reszta albumu jest przyjemna, ale rzadko tak inspirująca i radosna, jak oryginalne wydawnictwo Buena Vista. Jeśli szukasz eleganckiej muzyki koktajlowej, która przyciągnie uwagę fanów muzyki, a nie zawracaj sobie głowę niezainteresowanymi, nie szukaj dalej.”
W swojej recenzji dla magazynu fRoots, Jon Lusk stwierdził: „Nowy album zapewnia idealną równowagę między ciągłością a innowacją. Wciąż jest delikatna, subtelna akustyczna atmosfera z dawnych czasów, ale jest też wiele miłych niespodzianek. […] Mówi się o Ferrer’ze, że pragnął wykonywać więcej kompozycji w stylu bolera w całej swojej karierze, a jego życzenie zostało w końcu spełnione w obfitości. Dominują wolniejsze tempa, choć są też wspaniałe przykłady guaguancó  son i guajira. Wybór kompozytorów odzwierciedla jego osobistą historię jako małego człowieka w tle, który w końcu musi stworzyć przebojowy album, o którym zawsze marzył.

Podczas 42. dorocznego rozdania nagród Grammy w 2000 roku, album „Buena Vista Social Club Presents Ibrahim Ferrer” otrzymał nominację do nagrody w kategorii „Best Tropical Traditional Latin Performance”. Na inauguracyjnej gali Latin Grammy Awards w tym samym roku płyta została nominowana do nagrody „Traditional Tropical Album, Best Engineered Album”, a sam Ferrer zdobył nagrodę dla najlepszego nowego artysty. Na 2000 Billboard Latin Music Awards album zdobył nagrodę w kategorii „Tropical Album of the Year by a New Artist” i został nominowany do nagrody „Tropical Album of the Year by a Male Artist”.
W cudownie wyprodukowanej książeczce lub w tradycyjnym CD w obwolucie, opakowanie i detale są równie wspaniałe jak muzyka zaklęta w krążku CD. Wiele lat po pierwszym wydaniu ta płyta jest ponownie przedstawiana nowej publiczności. To co oferuje, czyli uspokajające, staromodne podejście, ale i z czystą ekspresją emocji. Każda reedycja daje też nadzieję na dalszą poprawę brzmienia i tak się chyba (bo nie mam możliwości porównania) wydarzyło. To na pewno ponadczasowy klasyk w każdej sekundzie w każdej z nagranych ścieżek.

 

  • Album „Introducing… Rubén González”, został wydany 16 września 1997 roku przez World Circuit Production.



„Introducing… Rubén González” [3], drugi studyjny album kubańskiego pianisty Rubéna Gonzáleza, został nagrany w studiach EGREM w Hawanie na Kubie w kwietniu 1996 roku, jako ostatnia z sesji, która zaowocowała również albumami „A Toda Cuba le Gusta” (patrz wyżej) i „Buena Vista Social Club” (vide >>). Każdego ranka podczas nagrywania „A Toda Cuba le Gusta” (produkcja: Juan de Marcos González), Rubén czekał, aż otworzą się drzwi do studia, rzucał się do pianina i zaczynał grać. To samo działo się podczas nagrywania „Buena Vista Social Club” (produkcja Ry Cooder ). „To było takie piękne pianino, więc musiałem na nim grać. Wszyscy byli moimi przyjaciółmi, więc poszedłem i zacząłem grać na tumbao [4]. Potem dołączył do mnie Cachaíto na basie, zaczął grać rytm i było dobrze. Ale wtedy ktoś włączył światła. Myślałem, że chcą, żebym przestał, bo przeszkadzam. Potem zobaczyłem, jak Nick podniósł kciuk i poprosili mnie, żebym został.” – Rubén González, w Rubén González autorstwa Nigela Williamsona. Nie tylko poproszono go o pozostanie, ale zaproszono go do nagrania własnej płyty, wybrania własnego repertuaru i grania tak długo, jak zechce. Praktycznie bez prób zespół zagrał tę kolekcję klasycznych melodii kubańskich jako serię descargas (kubańskich jam session). Płyta stała się międzynarodowym debiutem Gonzáleza. Album osiągnął siedemnaste miejsce na liście Billboard Top Latin Albums. W 2014 roku otrzymał diamentowy certyfikat Stowarzyszenia Niezależnych Firm Muzycznych co wskazywało na sprzedaż co najmniej 200 000 egzemplarzy w całej Europie.
Recenzent AllMusic, Scott Yanow, napisał: „Najbardziej zorientowany na jazz ze starszych muzyków w Buena Vista Social Club, pianista Rubén González miał 77 lat w momencie wydania tej płyty, swojego debiutu jako lidera. Chociaż w tamtym czasie nie miał nawet własnego pianina, gra znakomicie, wykonując różnorodne tradycyjne melodie plus dwa oryginały, często cytując inne piosenki i naprawdę się poszerzając. Jego głosy akordowe są charakterystyczne i bardzo zachęcające, jego kontrola nad fortepianem jest imponująca, a muzyka wyśpiewuje co w sercu. Płyta została nagrana spontanicznie w ciągu dwóch dni, a González był głównym głosem, wspomaganym przez trębacza Manuela Mirabala (który ma kilka świetnych solówek), basistę Orlando „Cachaito” Lopeza, kilku perkusistów i czasami trzech śpiewaków w tle. Tego zestawu nie da się nie pokochać.”

 


 

[1]  EGREM Studios (Studio Areito, Havana, według:  oraz ), studio- najbardziej znane jako miejsce narodzin Buena Vista Social Club, powstało w latach 40. XX wieku i jest w regularnym użytkowaniu do dnia dzisiejszego.

Amerykańska blokada zamroziła większość gałęzi przemysłu na początku lat 60.. Przemysł nagraniowy nie był wyjątkiem. W czasie rewolucji muzyka została znacjonalizowana, a wszelkie nagrania, wydawnictwa i dystrybucja znalazły się pod parasolem komunistycznego rządu. Dziś pozostaje projektem krajowym pod nazwą EGREM (Empresa de Grabaciones y Ediciones Musicales, co można przetłumaczyć jako- Przedsiębiorstwo Nagrań i Wydań Muzycznych). EGREM jest faktycznie narodową firmą fonograficzną Kuby i organizuje wszystko, od rezerwacji sesji nagraniowej i ustawienia mikrofonów po tłoczenie i wysyłkę płyt CD z gotowymi utworami, które są następnie dystrybuowane za pośrednictwem sieci sklepów, barów i restauracji.
Niewiele krajów na świecie może pochwalić się tak bogatym dziedzictwem muzycznym jak Kuba. Bogactwo stylów i gatunków w tym kraju znalazło się w centrum uwagi całego świata w 1997 roku, wraz z wydaniem albumu Buena Vista Social Club. Dwa lata później dokumentalny film Wima Wendersa o tym samym tytule rzucił światło na studio, w którym nagrywano album. W wielu scenach jasny, duży salon Estudios Areito, z wyraźnymi miętowozielonymi ścianami i dobrze postarzanymi drewnianymi panelami, może być zidentyfikowany jako tło zespołu grającego. Wydawało się, że wnętrze studia pozostało nietknięte przez pół wieku, pokrywając się pewną patyną, którą możemy znaleźć tylko w najstarszych miejscach nagraniowych na świecie.

Duża powierzchnia mieszkalna w Estudio 101 charakteryzuje się niezwykłą jasną i dużą przestrzenią.

Estudios Areito jest to nie tylko najstarsze i największe studio nagraniowe na Kubie, ale także jedno z najstarszych zachowanych studiów na świecie. Około 1943 roku muzyk i inżynier Ramón Sabat założył pierwszą na Kubie wytwórnię płytową i studio nagraniowe w centrum Hawany, w kolonialnym domu z lat 20. XX wieku, który wcześniej służył jako zakład przetwórstwa tytoniu i sala prób dla Havana Philharmonic. Firma Sabata nazywała się Panart (lub czasami Panam), skrót od Pan-American Recordings i szybko odniosła sukces — choć przez kilka następnych lat płyty nie były tłoczone na miejscu, lecz produkowane w Stanach Zjednoczonych. Sabat podpisał umowę dystrybucyjną z Capitol Records, która pomogła sprowadzić do studia międzynarodowe talenty. Era ta zakończyła się wraz z rewolucją kubańską w 1959 roku. Studio, podobnie jak wszystkie inne biznesy, zostało znacjonalizowane wkrótce po przejęciu władzy przez Fidela Castro. Co ciekawe, w studiu pracował dalej Ramón Sabat i przez krótki okres przejściowy płyty były wydawane pod szyldem „Panart Nationalizada”. Wreszcie, w 1964 roku, powstała krajowa kubańska wytwórnia płytowa EGREM a studio kontynuowało działalność pod nową nazwą. W latach 60. miejsce nagrań zyskało również nazwę, którą nosi do dziś: Areito. W tym okresie pod adresem 410 San Miguel, pod adresem studia, dokonano wszelkiego rodzaju nagrań: orkiestry symfoniczne, opery, muzyka dla dzieci, klasyczna rumba kubańska i syn. Do lat 70. Areito, poza kilkoma studiami radiofonicznymi, pozostawało jedyną przestrzenią nadającą się do nagrywania dźwięku na Kubie, odgrywając tym samym istotną rolę w upowszechnianiu ideałów rewolucji socjalistycznej. Praktycznie wszyscy znani muzycy kubańscy, którzy pozostali w kraju, nagrywali tam przez lata, w tym Benny Moré, Chucho Valdés, Silvio Rodríguez i Los Van Van, żeby wymienić tylko kilku – i oczywiście późniejsze gwiazdy Buena Vista, takie jak Compay Segundo i Omara Portuondo.
Sercem Areito jest Estudio 101, duża sala na piętrze, która na 175 m2 może pomieścić dość duże zespoły. Co ciekawe, jak na swoje rozmiary sala ma stosunkowo krótki pogłos i też brzmi całkiem wyjątkowo. Pogłos nie tylko zachowuje większość swoich wysokich częstotliwości aż do samego końca tego zakresu, ale w niektórych miejscach pogłos wydaje się być jeszcze jaśniejszy w miarę zanikania. Innymi słowy, pomieszczenie brzmi mniej bujnie, bogato i ciepło, niż można by się spodziewać po przestrzeni tej wielkości, ale to środowisko akustyczne wydaje się szczególnie odpowiednie dla muzyki perkusyjnej, a jego charakterystyczny charakter odegrał prawdopodobnie kluczową rolę w kształtowaniu dźwięku muzyki kubańskiej na przestrzeni dziesięcioleci.

Estudio 101 oprócz dużej hali o powierzchni 175 metrów kwadratowych oferuje trzy mniejsze kabiny izolacyjne

Większość powierzchni ścian pokryta jest drewnianymi panelami pełniącymi funkcję rozpraszaczy i pochłaniaczy, a Estudio 101 posiada również trzy kabiny izolacyjne naprzeciw strony sterowni. Jest wyposażony w 40-wejściową konsolę Amek Mozart, co w obecnej sytuacji gospodarczej stanowi wyzwanie konserwacyjne, ponieważ trudno jest zdobyć części zamienne. Yamaha 02R jest zatem przechowywana jako jednostka zapasowa. Studio wyposażone jest w system Pro Tools, ale także wspaniały 24-ścieżkowy rejestrator Studer A80.

Pomieszczenie kontrolne skupia się wokół 40-wejściowej konsoli Amek Mozart, której towarzyszy Yamaha O2R.

Chociaż jest stosunkowo niewiele elementów zewnętrznych, kolekcja mikrofonów Areito jasno pokazuje, że praca studia zawsze skupiała się na występach w pokoju na żywo, uchwycaniu czystej energii muzyków. Mając pod ręką mnóstwo klasyków Neumanna, takich jak różne pojemnościowe U47, U87 i U89 – oraz asortyment mikrofonów dynamicznych – Areito z pewnością posiada potężne środki do konwersji fal dźwiękowych na napięcia elektryczne!

W Areito jest stosunkowo mało sprzętu zewnętrznego,
ale projekty wielościeżkowe można nagrywać na dobrym 24-ścieżkowym magnetofonie taśmowym Studer A80.

Poniżej dużego holu, na parterze, Areito oferuje również drugie pomieszczenie, Estudio 102. Na 77 m2 salon wciąż jest dość duży, ale jego właściwości akustyczne zostały pomyślane z myślą o zupełnie innych celach. Prawie wszystkie powierzchnie, w tym całe ściany i sufit, pokryte są panelami chłonnymi, a na podłodze znajduje się również dywan, co daje raczej suchą i kontrolowaną akustycznie atmosferę. W połączeniu z mniejszą powierzchnią, taka konfiguracja jest idealna dla bardziej kameralnych zespołów, do nagrywania głosu i mowy lub po prostu do każdego źródła dźwięku, które nie wymaga żywego i jasnego charakteru Estudio 101. przy drodze jest wyposażony w fortepian: wspaniały Steinway D w Estudio 101 i August Forster w 102.

Druga główna sala koncertowa w Areito, 102, ma zupełnie inny charakter niż Estudio 101.

Pomimo wstrząsów politycznych, które miały miejsce na przestrzeni lat, Areito pozostaje ważnym atutem dziedzictwa kulturowego Kuby. Co więcej, jak każde studio tej wielkości, wieku i historycznego znaczenia, daje wgląd w światowy biznes produkcji muzycznej – w tym przypadku z dość wyjątkowego punktu widzenia.

[2] Według:

[3] Według:

[4] Tumbao– odstawowy wzór bębna conga używany w muzyce popularnej

 


Kolejne rozdziały: