Test wtyczek kabli zasilających (część pierwsza)

 

Dlaczego przewód zasilający jest ważny? Dlatego, że (jak próbuję wyjaśnić w innym artykule- „Walka o czysty prąd”) to pierwsza linia obrony systemu audio, poprzez izolowanie zasilaczy od energii szkodliwego promieniowania, która otacza elektronikę. Prawidłowo zaprojektowany przewód zasilający o wysokiej wydajności powinien funkcjonować jako idealny styk gniazdka zasilania i komponentów audio. Ma trzy cele: podać dużą dawkę stabilnej energii elektryczne, minimalizować indukowanie, a następnie wypromieniowanie zakłóceń elektromagnetycznych (EMI) oraz niedopuszczanie do przyjmowania szumów EMI/RFI * z zewnątrz. Patrząc w ten sposób na ich funkcje, kable jako urządzenia przybierają bardziej widoczną i zrozumiałą rolę. Niestety. niewielu audiofilów, choć słyszą jakie zmiany w obrazie dźwiękowym wprowadzają kable zasilające, to i tak pomniejszają ich zasługi, albo tylko nie doceniają.

Przewody zasilające nie stanowią ostatnich kilka metrów z linii AC prowadzącej do składnika systemu audio. Ale właśnie te ostatnie kilkadziesiąt centymetrów do punktu docelowego jest najważniejszymi. Im dalej, w głąb linii AC, potencjalne źródła hałasu mają coraz to mniejszy wpływ na obwody wewnątrz komponentu audio- odtwarzaczy, wzmacniaczy i innych. Każdy parametr projektu przewodu zasilającego powinien być ze szczególną uwagą zaprojektowany dla optymalizacji całego układu, a wtedy należy też pamiętać i o tym, że to nie tylko znakomity przewodnik w izolacji, o odpowiedniej konstrukcji, ale i najwyższej jakości złącza (co wykażą testy, które zamieszczę poniżej i w następnym artykule).

Najlepszej konstrukcji kable, o wysokiej jakości przewodach miedzianych lub srebrnych, nie dość, że ekranują od niepożądanych szumów lub redukcją szumy geometrią drutów to i posiadają zaawansowane filtry anty szumowe zwalczające fale EMI/RFI . Przewody  zasilające projektuje się tak, aby miały neutralny charakter, czyli minimalne właściwości pojemnościowe i indukcyjne. Patrząc na problem od innej strony, gdy weźmiemy pod uwagę to, że przewód zasilający jest niejako rozszerzeniem na zewnątrz uzwojenia pierwotnego w zasilaczu, to tym samym bezpośrednio będzie wpływał na wydajność urządzenia. Przewody zasilające nie powinny być postrzegane jako samodzielne elementy ale raczej jako system zintegrowany z celem zoptymalizowanej całości z  zasilanym sprzętem. Ponadto kable współdziałają ze sobą, gdy są podłączone do tego samego obwodu zasilania (tzw. synergia układu). Przy ocenie kabli musimy próbować pozyskiwać wystarczającą ilość modeli jeśli testy mają być miarodajne i ułatwiające nam skonfigurowanie systemu.

To, że jakość kabli zależy od jego konstrukcji, użytych materiałów na przewodniki i izolację, jego ułożenie, niektórych audiofili nie dziwi. Gdy inni twierdzą, że wtyki też mają znaczący wpływ na to co z głośników usłyszymy, to całkiem spora grupa melomanów powątpiewa. Nie kocham kupować gotowe kable, bo potrafię zmontować  je sam i mieć tym samym większy wpływ na skompletowanie sprzętu audio jaki mi odpowiada pod względem dźwiękowym. Zawsze wtedy rodziło się pytanie- kupić tańsze czy renomowanej firmy? A skąd miałem wiedzieć jeśli nie porównywałem kilku wtyczek? Teraz wiem i podzielę się wnioskami z tego typu testów, zaczynając od porównania tanich z droższymi, ale nie najdroższymi. Na pojedynek tych droższych przyjdzie czas i też Was zaproszę…

Test wtyków schuko- Hifi Tuning, Bals i IeGO:

Celowo do pierwszego z cyklu testów wybrałem niedrogi, popularny, i bardzo solidny kabel Belden 19364. Powodów jest parę-  ma najczęściej spotykany przekrój żył- 14 AWG (2,04 mm2), posiada ekran (z folii aluminiowej z tzw. żyłą spływową), najczęściej spotykany izolator z PVC oraz… Swoją historię- kabli Belden 19364 używała znakomita firma Mark Levinson w swoich kablach zasilających.

Krótko o wtyczkach:

  1. BALS 73. Elementy przewodzące wykonane są z materiałów niemagnetycznych i powlekane niklem. Przyjmuje przewody do 4mm2, o średnicy zewnętrznej przewodu max 12mm. Obciążenie 16A/250V AC.
  2. HIFI Tuning Gold II Schuko. Wykonana z twardego 24kt złota na bolcach z miedzi tellurowej ze srebrem (4%). Mieści kable o max przekroju 9AWG (o średnicy 6mm).
  3. IeGO 8085. Elementy przewodzące wykonane z japońskiej miedzi Furukawa pokrytej warstwą 24K złota. Elementy przewodzące polerowane ręcznie dla uzyskania lepszej powierzchni przewodzenia. Wtyki poddane zostały głębokiej obróbce kriogenicznej (-240°C przez 20 godzin). Obudowa wykonana ze specjalnego stopu PVC produkowanego w Japonii przez firmę General. Maksymalny przekrój montowanego kabla to 4 mm² (11 AWG). Maksymalna średnica zewnętrzna montowanego kabla – 17mm. Obciążalność – 16A/250V.
  4. Furutech FI-11G. Główne elementy przewodzące wykonano z fosforobrązu powlekanego 24-karatowym złotem. Przednia część wtyczki wykonana jest z włókna szklanego, tylna z polikarbonatu. Przyjmuje przewody o średnicy zewnętrznej przewodu 6,6 – 18 mm. Obciążalność- 10A/250V AC.

Ceny wtyczek: Bals 73- $15, Hifi Tuning Gold II- $30, IeGO 8085 Gold- $50, Furutech FI-11G- $80.

Wszystkie złącza były badane w połączeniu z tym jednym kablem- Belden 19364. Od strony urządzenia do którego był podłączany kabel zamontowano popularny wtyk IEC- Schurter 4782 oraz IeGO 8055. Każda z wtyczek była montowana w ten sam sposób, na tym samym kablu, podłączone w tej samej fazie i przez ten sam czas (dwóch godzin) wygrzewana płytą „IsoTek- Full System Enhancer & Rejuvenation Disc”. Podczas testu kabel podłączano raz do modyfikowanego odtwarzacza Pioneer PD- S06, a innym razem do wzmacniacza Leben CS 300XS.

Kiedy słuchałem kompletu Beldena z jego IEC oraz schuko Balsa (na zdjęciu powyżej), to był on mniej rozpoznawalnym kablem Beldena z jego powtarzalnym charakterem: szybkie, dynamiczne i otwarte „granie”, z zaznaczonym mocniej wyższym zakresem częstotliwości.  Pierwszym podejrzanym  o „zbrodnię” wypychania góry pasma był  Schurter 4782.

Podmieniając go na IEC IeGO 8055 stało się jasne, że ograniczanie kosztów do poziomów najniższych nie ma sensu, bo nastąpiło stonowanie agresywnej jasności, a kabel „zabrzmiał” normalniej przywracając mu jego dobre imię- kabla znacznie lepszego od popularnego Lapp’a lub kabli jakie się otrzymuje z wyposażeniem komputerów.  Zamiana wtyków na tym samym kablu na IeGO na obu końcach miał tak duży wpływ na brzmienie, że nawet mnie to zdziwiło… Mnie, którego już od dłuższego czasu nic nie dziwiło w najczęściej nieracjonalnych, jakby się wydawało, problemach audio. Dźwięk stał się świeższy, z większą precyzją dopracowany i stanął na wyższy stopień rozdzielczości, dzięki czemu subtelne dźwięki wydawały się o wiele bardziej interesujące. Co ciekawe, wszystkie te cechy nie pojawiły się kosztem dynamiki i szybkości. W rzeczywistości: IeGO dało o wiele szybsze i bardziej dynamicznie brzmiące efekty niż w przypadku zastosowania HIFI Tuning Gold, który z kolei czynił dźwięki bardziej zwiewne z nieco bardziej  wyrafinowaną górą pasma częstotliwości.

Po zmianie na wtyczkę Furutecha całość przekazu wydała się bardziej wyrafinowana i wyrównana, z nieznaczną utratą dynamiki i rozdzielczości w stosunku do prezentacji IeGO. Zmiany były na tyle nieznaczące, że uznałem za zasadne porównanie na wyższym szczeblu- IeGo vs Furutech FI-38 G, ale o tym później.

Wniosek: Belden ma tendencję do skłaniania się ku brzmieniom rozjaśniającym i dlatego lepiej unikać oprawiania w standardowe złącza. Ten charakter kabla ułatwiał porównanie wtyczek z różnych zakresów cenowych. W porównaniu z Beldenem standardowym, ten sam kabel wyposażony we wtyki- Hifi Tuning, IeGo czy Furutecha oraz ich odpowiedniki IEC wada nierównomiernego traktowania charakterystyki częstotliwościowej staje się znacznie mniej uciążliwa, co oznacza, że warto inwestować w lepszej konstrukcji wtyki. Przyrost korzyści jest do pewnego pułapu cenowego proporcjonalny. Różnice stają się subtelniejsze gdy próbujemy wtyczki o podobnej konstrukcji z pułapu cenowego wyższego niż $50.  Przy czym powinniśmy pamiętać, że prób dokonywano na kablu tanim, bo w cenie $10 za mb. Zmiany jak wspomniałem były duże, nie pokusiłbym się jednak na określenie procentowego udziału wtyczek w poprawie lub degradacji jakości kabla kompletnego, jak to niektórzy czynią gdy twierdzą, że połowa sukcesu kabla należy się wtyczkom.  To bzdura, bo w przypadku taniego kabla rzeczywiście wtyczki wnoszą bardzo dużo zmian to w przypadku kabla wyrafinowanego jest inaczej gdy zapewni się im odpowiedniej klasy wtyki… Wtedy ich jedynym zadaniem jest „nie psuć”!  Uwagi te się znalazły swoje potwierdzenie po zamontowaniu różnych wtyczek na kablu bardzo drogim, co wykazały inne testy, które również opiszę.

*) Zakłócenia elektromagnetyczne EMI (ang. ElectroMagnetic Interferencje), wywoływane są przede wszystkim przez zewnętrzne źródła impulsów elektrycznych, takie jak- oświetlenie, silniki elektryczne, inne kable elektryczne.  Zakłócenia wywołane falami radiowymi RFI (ang. Radio Frequency Interfenrence).

 


Inne artykuły tego cyklu:

Test wtyków– Furutech FI-E35/25 (G), Furutech FI-E38/28 (G) oraz Furutech FI-50 NCF  >>
Wymiana ściennego gniazda 250V… Wymieniać, nie wymieniać? >>

Dodaj komentarz