Test skuteczności zaślepek terminali głośnikowych,
na przykładzie zaślepek Telos Platinum Speaker Terminal Cap

 

Zaślepki RCA, które opisałem w poprzednich częściach tego artykułu (poza nielicznymi przykładami) dawały nadzieję, że stosowanie podobnych zatyczek na innych gniazdach audio może przynieść również pożądany efekt. Żeby to sprawdzić przetestowałem w systemie opisanym niżej[*] i jednocześnie przyjaciel- osłuchany audiofil, w innym. Nasze opinie skonfrontowaliśmy. Były bardzo zbieżne, by nie rzec- dokładnie takie same, choć nie dość, że i systemy były różne to i użyte płyty CD również. Skoro nasze zdanie na temat produktu Telosa o nazwie- Platinum Speaker Terminal Cap było jednakowe, to ograniczę się tylko do opisu jednego z tych równolegle prowadzonych testów.

Płyty CD, które miały pomóc w rozpoznaniu działania zaślepek Telos, przedstawiam na obrazie poniżej:

Firma  tak opisuje swój produkt:
„Osłona zacisków głośnikowych to zastrzeżony projekt Telos Audio Design, którego głównym celem jest ograniczenie wpływu naskórkowości na gniazdach głośnikowych. Obecnie dostępne rozwiązania są zaprojektowane w taki sposób, aby umożliwić użycie łopatek i wtyków bananowych. Obecnie dostępne wiązania są zaprojektowane w taki sposób, aby zaspokoić zużycie łopatek i wtyków bananowych. Ze względu na wydrążoną konstrukcję rdzenia, zamiast przesyłać sygnał audio bezpośrednio przez rdzeń, będzie się przesuwać po zwiększonym polu powierzchni. To powoduje turbulencje w przewodnictwie. Dzięki opatentowanej nakładce głośnikowej firmy Telos Audio Design jesteśmy w stanie zredukować efekt naskórkowości na większości dostępnych na rynku gniazdach. W ten sposób znacznie zmniejsza się utrata sygnału. Przy użyciu zaślepki terminala głośnikowego pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest zwiększone ogniskowanie i poprawione szczegóły dzięki lepszej transmisji sygnału.”

Telos produkuje dwa typy Speaker Terminal Cap: Gold i Platinum, wykonane z miedzi (najlepszego, wg firmy Telos, materiału izolującego od zakłóceń EMI i RFI), pokryte 24-karatowym złotem lub platerowane platyną, a czysty teflon w środku zaślepki został wybrany dlatego, że to najlepszy materiał izolacyjny.

Miałem do dyspozycji jedynie wersję Platinum (mój przyjaciel również), więc wszystkie spostrzeżenia związane z testem odnoszą się wyłącznie do produktu- Platinum Speaker Terminal Cap.

Zatyczki włożyłem do gniazd głośnikowych zestawów Chario Delphinus, których otwory dla tzw. wtyczek bananowych były niezajęte, bo używam wyłącznie wtyczek widłowych. Jak na fotografii:

Już pierwszy utwór „Svantetic” z płyty „Komeda” Leszka Możdżera obnażył charakter tego co mi przyszło później słyszeć na płytach wokalnych z większą ilością instrumentów akompaniujących. Otóż:
Klawisze najwyższych rejestrów fortepianu Fazioli (model F212), jakiego użył Możdżer są pełne blasku, mocno wybrzmiewające. Z kolei bas tego fortepianu ma jasny odcień w stosunku do Steinwaya, ale jednocześnie podobny do dźwięku w rejestrach średnich lub wysokich tonów. Może nawet wydawać się, że fortepianowi Fazioli brakuje głębi, mocy orkiestrowej, a nawet ciepła Steinway’ów. Pianiści uważają, że to może być rozwiązanie kompromisowe konieczne do osiągnięcia niewiarygodnych górnych rejestrów. Dźwięk Fazioli jest zawsze piękny, jednak nie zawsze ciepły.
No tak- co prawda opis dotyczy modelu F212, na którym gra Leszek Możdżer kompozycje Komedy, ale mógł tylko wtedy powstać gdy testowanej płycie nie przeszkadzały zatyczki Telos, bo po włożeniu ich do gniazd wyższe rejestry zostały gdzieś zaprzepaszczone, podobnie dolne rejestry, a środkowy był podbarwiony nienaturalnie. Nie dotrwałem do końca tego pierwszego utworu z płyty Możdżera bo nie można było przecież oczekiwać, że nagle wydarzy się cud i z kompozycji Komedy popłynie muzyka. Zniechęcony sięgnąłem (tylko z obowiązku) po „The Voice That Is!” Johnny’ego Hartmana. Nagrania z tej płyty przy wielu moich testach dawały wiele informacji, w przypadku gdy Telos’y były wciśnięte do gniazd głośnikowych informację miałem jedną- mały elemencik, niby niewiele znaczący, potrafi tak zniweczyć wysiłki audiofila, że w to aż trudno uwierzyć. Tylko minusy mogę wymienić: brak różnicowania barwowego; wyoblony zbytnio i górny zakres częstotliwości, i dolny; pomniejszony wolumen instrumentów (wyraźne były braki w wypełnieniu harmonicznymi); „ściśnięty” dźwięk, co w efekcie przekładało się na poważne pogorszenie przestrzenności obrazu dźwiękowego. Pozostała trzecia z planowanych do przesłuchania płyt… Nie dałem szansy ratunku Telos’om. Wyciągnąłem z gniazd i z radością wróciłem do słuchania muzyki…

Wnioski? Mogę tylko taki przedstawić, że nie wszystkie akcesoria audio się sprawdzają tak samo we wszystkich systemach (co wcale nie jest odkrywcze). Może gdyby Chario Delphinus posiadał gniazda przystosowane do połączeń bi-wire i podpiąłbym zaślepki do wolnych gniazd wpływ ich byłby korzystniejszy? Jednak to tylko dywagacje, bo sprawdzian w opisanych warunkach wskazywał, że należy się mocno zastanowić (odsłuchać) zanim się podejmie decyzję o zakupie elementu niesprawdzonego przez siebie… (Będę to powtarzał aż do znudzenia!)

 

 

[*]      System audio użyty do testu:

  • Leben CS 300XS
  • Pioneer PD-S06 (modyfikowany)
  • Chario Delphinus
  • Listwa zasilająca- Verictum Cogitari
  • Neotech NEP 3002 (na wtykach: IeGo 8055G + Furutech FI-28)
  • Verictum Cogitar (na wtykach Furutech FI 25G/35G)
  • Ixos 100.X03 Studio
  • Verictum Demiurg (na wtykach Furutech FI- 28/38G)
  • Neotech NES 1002 z wtykami Furutech FT-211G/R
  • Słuchawki Sennheiser HD 600 (modyfikowane)
  • Akcesoria- Verictum– X Bulk Silver, X Bulk Gold, X Block, X-Fuse
  • Pomieszczenie z adaptacją akustyczną

 


Powrót do testu skuteczności zaślepek RCA i XLR (część 3) >>

Powrót do testu skuteczności zaślepek RCA i XLR (część 2) >>

Powrót do testu (część 1) – porównania zaślepek gniazd RCA i XLR >>